Witajcie :)
Za nami kolejny gorący, wakacyjny tydzień.
Powinniśmy się cieszyć, że pogoda tak bardzo nas rozpieszcza, a jednak...
Patrząc na wyschnięte trawniki, suche drzewa, krzewy oraz rośliny w ogrodach trudno do końca cieszyć się z tak upalnego lata, jakie jest w tym roku .
Po dokonaniu bilansu strat doszłam do wniosku, które rośliny są najbardziej odporne na suszę. Okazały się nimi maleńkie, ale jakże urodziwe rojniki.
W mięsistych liściach pokrytych grubą skórą rojniki magazynują wodę. Ta cecha pomogła moim nielicznym roślinkom przetrwać ogromną suszę w ogrodzie.
Niestraszne im było gorące i palące słońce...
Przycupnięte przy ziemi, blisko siebie, żeby zapobiec utracie wody - przetrwały,
jak żadne inne rośliny...
Nie tylko wsadzone bezpośrednio do gleby,
ale nawet w różnych pojemnikach dały radę przezwyciężyć fale gorącego powietrza.
Niektóre wysiały się, jak drobny maczek utrzymując bliskość z rośliną mateczną.
Są takie, które wylewają się bezpośrednio z ceramicznego dzbana
wprost na nagrzane od słońca kamienie żółtego piaskowca.
I takie, które znalazły swój dom w starym, ale jakże przytulnym bucie...
I takie, które zwisają z przepełnionych po brzegi ciasnych doniczek...
Niektóre tworzą całe rozety, przygotowane do niebywałego zakwitnięcia.
Cały ten wyjątkowy naturalny proces kończy życie pięknych rojników,
pozostawiając nowe malutkie potomne rozetki.
Próba zaaklimatyzowania rojników pochodzących z naturalnego środowiska
powiodła się bez problemu.
Ich uroda różni się jednak od tych wyhodowanych większą delikatnością, drobniuteńkimi wymiarami oraz tym, że najlepiej czują się w szczelinach naturalnych skał.
Odmiany rojników bywają różne:
o odmiennych barwach, czasem pokryte włoskami lub osnute delikatną pajęczynką.
Podsumowując dzisiejszy spacer po ogrodzie mogę stwierdzić z całą stanowczością,
że te bezproblemowe sukulenty ozdobią każdy ogród:
na skalniaku, na murkach, w donicach, nawet na balkonie.
Musimy im zapewnić tylko dużo słońca i odrobinę zachodu z naszej strony,
a z efektu będzie zadowolony każdy z nas.
Spacer trochę długi, ale ja nie potrafię inaczej...
Wśród roślin zatracam się całkowicie...
Do zobaczenia
Super pomysłowe wyeksponowanie rojników, świetne , a but dostał drugie " życie "pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:)) But, a właściwie buty należały do ulubionych mojej drugiej połówki. Mąż nie chciał się z nimi rozstać, więc wyeksponowałam je w ogrodzie dodając kilka naturalnych elementów :)
UsuńJa też mam posadzonego w butach i w szczelinach dużego kamienia który wykopaliśmy podczas budowy domu. Na tym kamieniu żywi się chyba tylko kurzem, a jednak się rozmnaża i rośnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo zadziwiające, jak niewiele potrzebuje do życia ten niewielki sukulent :)
UsuńBeatko masz takie cudne te rojniki i tyle odmian i tak pieknie rozsadzone, zwłaszcza ten but mnie ujął i wanienka:) Ja w tym roku dokupiłam kilka odmian i na razie mam w małych doniczkach na ganku,dzisiejszy spacer po Twoim rojnikowym ogrodzie bardzo mnie zainspirował:) Pozdrawiam ciepło)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, cieszę się, że mogłam Cię czymś zainspirować :)
UsuńJa osobiście za rojnikami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMówi się trudno... każdy ma swoje upodobania, a o gustach ponoć się nie dyskutuje...
UsuńA mnie te rojniki aż zachwyciły, przecudowne są :) Ożywiają ten zaschnięty ogród, dobrze że przynajmniej one potrafią wytrzymać w takim upale... No i opis roślinek, jakbym czytała opowieść o nich - super je przedstawiłaś. Tak samo zachwyciły mnie zdjęcia - zaskoczyłaś mnie profesjonalizmem, jak zwykle wszystko dopracowane ze szczegółami. Post na wieeelki plus, buziaki :*
OdpowiedzUsuńCudne te rojniki a ten w bucie-jeszcze nie widziałam w takiej "doniczce".Ja mam chyba 2 rojniki tylko i już przekwitły.Bardzo ładnie je przedstawiłaś:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostanowiłam, że powiększę swoją kolekcję lub też sama namnożę z malutkich sadzonek, gdyż doskonale poradziły sobie z suszą w ogrodzie :)
UsuńPięknie komponują się z ogrodem. Mimo, że niektórym mogą nie przypaść do gustu, to wydaje mi się, że warto docenić ich wolę przetrwania :)) Kamil
OdpowiedzUsuńMnie też się tak wydaje, że warto je docenić... zwłaszcza, że inne kwiaty okwitną, a te właśnie długo cieszą nasze oko i na dodatek łatwo zimują w gruncie :)
UsuńJa tam kwiaty moge ogladac calymi dniami, takze sie w nich zatracam bez konca... Nie mam rojnikow, ale to tylko kwestia czasu, bo sa piekne... ;)))
OdpowiedzUsuńU mnie pojawiły się najpierw na skalniaku, potem zaczęłam nimi obsadzać inne kąty w ogrodzie i ciągle mi mało i mało...
UsuńBardzo piękne zdjęcia, kwiaty jak z bajki...
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękna kolekcja rojników.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślę o powiększeniu kolekcji z tego względu, że te sukulenty łatwo się rozmnażają, a i wyglądają dosyć efektownie :)
UsuńRojniki sa przepiękne i tak się cudnie wdzięczą urocze masz nasadzenia ale nie zazdroszczę latania z koneweczką po tych wspaniałych kompozycjach :) ....ja już zapomniałam jak wygląda trawa ach.... ;)
OdpowiedzUsuńOch, nawet nie mów ile się z mężem nabiegamy z konewkami, jednak w niektórych przypadkach to nawet zaszkodziło roślinom. Trawnik mam suchy, jak siano, teraz drzewa i krzewy schną... serce mi pęka, jak to widzę :(
UsuńŚliczne masz te rojniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też bardzo się podobają :)
UsuńBardzo ciekawe i ładne te kwiaty, przypominają mi i dla mnie to kaktusy ;) więc się nie dziwię że lubią upały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
odrobinaraju.pl
To sukulenty, gromadzą wodę w grubych liściach - ta cecha pomaga im przetrwać w trudnych, upalnych warunkach. Pozdrawiam :)
UsuńRojniki piękne,chyba jako jedyne świetnie sobie radzą w upale.Mnie spodobał się bucior pełen rojników.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOprócz rojników wytrwałe okazały się także rozchodniki - pokażę innym razem. Pozdrawiam :)
UsuńJaka piękna "kolekcja" rojników :) Pomysł z butem to strzał w dziesiątkę. Szkoda, że nie mam wystarczająco dużo czasu na odpowiednią pielęgnację swojego ogrodu :/. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie też ciągle brakuje czasu na wszystkie pasje, jednakże w okresie wiosenno-letnim bardziej się skupiam na ogrodzie, a wszelkie prace rękodzielnicze odkładam na wieczory jesienno-zimowe. Pozdrawiam :)
UsuńJakie piękne!!!!!!!!!!!! Wspaniałe skalniaczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! Pozdrawiam :)
UsuńPiękne Beatko twoje rojniki - ale te w bucie i sam but - niesamowity pomysł i jak cudnie wyeksponowałaś to - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńMarii - nie masz pojęcia, jak bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś!
UsuńRównież buziaczki ślę :)))
To wyjątkowo piękne roślinki ! A Ty Beatko masz fantastyczne pomysły na wyeksponowanie ich piękna !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Bardzo dziękuję Elu :)))
UsuńBardzo lubię rojniki,to świetne roślinki i wspaniale sobie radzą nawet w naprawdę trudnych warunkach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny spacer wśród rojników :))
Rojniki to naprawdę bezproblemowe roślinki - warto je pokochać :)))
UsuńUwielbiam rojniki, zawsze mam ich pokaźną ilość na balkonie :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńJak widać mają więcej wielbicieli i to dobrze, gdyż mają wyjątkową urodę...
UsuńPozdrawiam :)))
Nie ma jeszcze rojników. Chyba czas to zmienić.... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zaopatrzenia się w sadzonki, rojniki szybko się rozmnażają, ale ważne, żeby nie miały zbyt wilgotnego podłoża, bo tego właśnie nie lubią. Również pozdrawiam cieplutko :)))
UsuńPiękne te Twoje rojniki Beato. Ja swoich też mam trochę, ale ostatnio są za mało wyeksponowane. Czasto zmienić.
OdpowiedzUsuńSerdeczności !
Ja uwielbiam rojniki a najbardziej te posadzone w pomysłowy sposób w różnych przedmiotach :))
OdpowiedzUsuńPrzepadłam! Bardzo lubię sukulenty, a od niedawna chcę je wprowadzić do mojego skromniutkiego ogrodu.
OdpowiedzUsuńTakiego bogactwa jeszcze nie widziałam!