Witajcie :)
Dzisiaj krótki, przedwakacyjny post
albowiem pakowanie walizek już czeka, a wakacje zbliżają się olbrzymimi krokami...
Dzisiaj krótki, przedwakacyjny post
albowiem pakowanie walizek już czeka, a wakacje zbliżają się olbrzymimi krokami...
Ubiegłoroczna susza spowodowała wiele strat w naszym ogrodzie, w którym nie mamy automatycznego systemu nawadniania, ani pobliskiego źródła wody.
Rośliny były skazane na siłę naszych rąk
czyli wodę z węży i konewek - donoszoną systematycznie każdego dnia.
czyli wodę z węży i konewek - donoszoną systematycznie każdego dnia.
Z powodu długotrwałego braku opadów, a co za tym idzie - wielkiej suszy,
w pewnym momencie wszędzie ogłoszone były komunikaty
dotyczące zakazu podlewania roślin wodą z wodociągu.
w pewnym momencie wszędzie ogłoszone były komunikaty
dotyczące zakazu podlewania roślin wodą z wodociągu.
To było "jawne morderstwo" naszych roślin oraz zaprzyjaźnionych z nami ogrodników.
Nie zdołaliśmy uratować wielu gatunków bylin, krzewów i wrażliwszych drzewek.
Dlatego w tym roku naszym postanowieniem był zakup i przetestowanie zbiorników na deszczówkę.
Pierwszy z nich pojawił się za niewielkim garażem, blisko rabat z kwiatami oraz warzywnika.
Maleńka rynienka odprowadza wodę do ogromnego - 1100 litrowego zbiornika.
Od początku zakupu zbiornik cały czas zapełnia się wodą, której jak do tej pory jeszcze nie brakło dzięki nielicznym wprawdzie, ale pojawiającym się co jakiś czas opadom.
Zbiornik upatrzyliśmy na OLX, koszt całkowity ok. 200 zł.
Od początku zakupu zbiornik cały czas zapełnia się wodą, której jak do tej pory jeszcze nie brakło dzięki nielicznym wprawdzie, ale pojawiającym się co jakiś czas opadom.
Zbiornik upatrzyliśmy na OLX, koszt całkowity ok. 200 zł.
Drugi zbiornik to ozdobny plastikowy dzban, który mieści 360 litrów wody.
Ustawiliśmy go pod północną ścianą domu, a odprowadza wodę z dużej powierzchni dachu.
Jest bardzo estetycznie wykonany, a jego główne atuty to nie tylko praktyczne zastosowanie,
ale przede wszystkim ozdoba domu, ogrodu, obejścia itp.
ale przede wszystkim ozdoba domu, ogrodu, obejścia itp.
Wodę odprowadza maleńki wąż z rynny, a dodatkową ciekawostką jest doniczka,
w której można posadzić zwisające odmiany roślin.
w której można posadzić zwisające odmiany roślin.
Ceny dzbanów wahają się w centrach ogrodniczych od 200- 300 zł, a w ich skład wchodzą: plastikowy dzban, podstawa, kranik, donica, rynienka spustowa.
Zakupu można także dokonać przez Internet.
Jeżeli zbiorniki zdają swój test myślimy o zakupie kolejnych, aby odprowadzić wodę z drugiej powierzchni dachu naszego domu i zakopaniu ich do ziemi - ale to na razie tylko plany.
W tym roku również zaczyna nam doskwierać susza w ogrodzie, na szczęście od czasu do czasu pojawiają się deszcze, dzięki którym zbiorniki zapełniają się, a począwszy od marca cały czas wykorzystujemy z nich wodę do podlewania.
Ma to swoje korzyści - bowiem rośliny lubią bardziej wodę z deszczówki
co widać po ich kondycji, kolorze liści i bujnemu wzrostowi.
Mamy także nadzieję, że rachunek za wodę będzie w tym roku dużo, dużo mniejszy...
O pełnej satysfakcji możemy podyskutować dopiero po lecie - zobaczymy czy wody starczy,
czy zbiorniki spełnią swoją rolę.
czy zbiorniki spełnią swoją rolę.
Na dzisiaj to wszystko.
Żegnam się z Wami fotkami z mojego warzywnika.
Życzę wszystkim wspaniałych, udanych i wyjątkowych wakacji!
Niech pogoda dopisuje każdemu, gdziekolwiek się wybieracie!
Niech każdy cieszy się wolną chwilą!
Pa, pa, pa!!!
Życzę wszystkim wspaniałych, udanych i wyjątkowych wakacji!
Niech pogoda dopisuje każdemu, gdziekolwiek się wybieracie!
Niech każdy cieszy się wolną chwilą!
Pa, pa, pa!!!
Do następnego napisania :)