6 maja 2021

Wizyta Tomka - Busem przez polskie ogrody

 

Witajcie ;)))

To była wielka niespodzianka i radość gościć u siebie znanego blogera i wielbiciela polskich ogrodów oraz założyciela bloga Z ogrodem na TY - Tomka Szostaka.

 


 

Chętnych zapraszam do obejrzenia relacji z wizyty w naszym ogrodzie


https://www.facebook.com/ZogrodemnaTY/videos/1414900672186700

Tomek oczywiście nie przyjechał z pustymi rękami - przywiózł mnóstwo rzeczy, które na pewno przydadzą się podczas prac ogrodowych. 

Zostawił pamiątkę w postaci pięknej gnejsowej skały, która dopasowała się do mniejszych, ale podobnych fakturą skałek.

 


 

Dzięki wydajnej i bardzo łatwej w malowaniu farby mogłam powiększyć ilość dekoracji w ogrodzie.

 



 Kalendarze, poradniki, notatniki na pewno ułatwią planowanie prac i bieżące zapiski ogrodnicze.

Zielony kamyczek zastąpił starą korę i w ten sposób ulubione buty mojej drugiej połówki jeszcze bardziej zostały wyeksponowane.

 


 

Bardzo się ucieszyłam z worów i worków przeróżnej ziemi, dzięki której mogłam sobie poszaleć z nowymi nasadzeniami... 

Nawet tunele foliowe oraz włóknina przydała się podczas przymrozków i spadków temperatury.

 

 
 


Rewelacyjne sekatory marki Gardena niewątpliwie ułatwiły nam prace wiosenne z przycinaniem drzew. Mam nadzieję, że nożyce akumulatorowe marki Stiga ułatwią w przyszłości pielęgnację naszych licznych bukszpanów...

I tak mogłabym wymieniać i wymieniać - pomyślicie, że jestem samochwałą, ale jak tu się nie cieszyć, jeżeli ktoś w końcu zwrócił uwagę na naszą pracę i na dodatek bardzo, bardzo ją docenił... 

Jeżeli chcecie poczytać słowo pisane o wizycie Tomka, a przy okazji poznać różne nowości ułatwiające pracę i relaks w ogrodzie - zapraszam TUTAJ

Mam nadzieję, że to nie ostatnie odwiedziny Tomka w naszym zielonym ukochanym raju, ponieważ jest on bardzo różnorodny i dynamiczny - inaczej prezentuje się w każdym miesiącu. Poza tym szybko dojrzewa nowa 2-letnia część ogrodu i nowy warzywnik. Wizyta Tomka odbyła się pod koniec marca, kiedy większość bylin i roślin cebulowych jeszcze śpi. Bujność roślin widoczna jest z końcem lata, kiedy widać piękne kwitnące trawy i inne rośliny. Może akurat wtedy Tomek wpadnie do nas znienacka na trasie kolorowego busika - zobaczymy, czas pokaże... 


 

Do zobaczenia następnym razem.

Pozdrawiam cieplutko wszystkich tu zaglądających :))) 

7 kwietnia 2021

Wędrówka filcowych jaj do ogrodu - Wielkanoc 2021

 

 

Witajcie :)))

Czas szybko leci i to już kolejne święta za nami...

Dzisiaj pokażę Wam co ciekawego u mnie się dzieje... 

 


 

  Długo czekaliśmy na nadejście prawdziwej wiosny. Dopiero boćki wykonane przez moją drugą połówkę sprowokowały przyrodę do działania... Przez kilka przedświątecznych dni było wręcz cudownie... I wtedy zaczęło się ogrodowe szaleństwo - grabienie, sadzenie, czyszczenie wszystkiego po zimie. Pracowaliśmy w ogrodzie od rana do wieczora, porządkowaliśmy wszystkie kąty i z zadowoleniem oraz radością wracaliśmy dopiero do domowych pieleszy...

 


 Kiedy wiosna rozgościła się na dobre tu i ówdzie zaczęły się ukazywać kolorowe niespodzianki. To jeszcze bardziej dodawało nam energii do pracy... Pojawiły się nowe pomysły, a przy okazji obcinki traw powiększyła się kolekcja karmników z daszkami.

 

 

Do tego nowe nasadzenia, nowe dekoracje, nowe kompozycje, a wszystko po to, żeby jak najdłużej przebywać w naszym "zielonym królestwie"...


 


 


Aż wreszcie nadeszły święta...

Niestety pogoda się załamała... 

Na szczęście nie załamało się nasze podejście do spraw ogrodowych...

Postanowiliśmy rozweselić nieco szare i bure kąty - pojawiły się kolorowe kwiaty, a dekoracje uzupełniły filcowe jaja, które w tym roku wyjątkowo powędrowały do ogrodu...

 

Przez malutkie momenty wiosna próbowała "przebić" gęstwinę chmur i niemiłosierny ziąb... Walczyła zawzięcie z nieprzychylną na ten świąteczny czas pogodą dodając uroku ogrodowym kątom...


 


Dzień przed świętami spotkała mnie ogromna niespodzianka!

Ogród odwiedził  Tomek, który realizuje projekt "Z busem przez polskie ogrody". To było naprawdę miłe i niezapomniane spotkanie, pomimo niesprzyjającej pogody, ale o tym może następnym razem...

I tak powolutku rozpoczął się świąteczny czas...

Czas przygotowań, rodzinnych spotkań, czas zadumy...

Zważywszy na obecną pandemię to był wyjątkowy, bardzo intymny i niezapomniany czas...

Upłynął szybko...

Będziemy długo pamiętać te chwile...

To wszystko na dzisiaj...

Mam nadzieję, że jeszcze tu ktoś zagląda, pomimo przerwy jaką sobie zrobiłam...

Jeżeli tak, to miło będzie jeżeli zostawisz pod postem swój ślad...

Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się zdrowo, pa, pa, do następnego napisania :)))