17 maja 2017

Wiązy "płaczące"


Witajcie :)

Dzisiaj wpadam szybciutko, aby zachęcić Was do sadzenia tych cudownych drzew.
To wiązy górskie o odmianie "Pendula", potocznie zwane płaczącymi.
Zajmują w ogrodzie trochę miejsca, zatem nie nadają się do małych ogródków,
 ale jeżeli ktoś ma przestrzeni pod dostatkiem to pięknie będą się prezentować.





Kiedy zakładaliśmy ogród wiązy były prawdziwym ogrodniczym rarytasem...
Jechaliśmy po nie w góry, aby zakupić zdrowe i dorodne sadzonki.
Pamiętam też, że niełatwo było przewieźć 2,5 metrowe pnie małą przyczepką. 
Obecnie wiązy płaczące są wszędzie dostępne - 
w szkółkach, centrach ogrodniczych, nawet w Inernecie.






Wiązy prezentują się niesamowicie o każdej porze roku.
Nawet zimą, kiedy gałązki przykrywa biały puch ozdabiają ogród
 tworząc malowniczy zimowy pejzaż.

 






Wczesną wiosną, kiedy cała przyroda budzi się powolutku ze snu zimowego,
wszyscy domownicy wyczekują pierwszych pąków na drzewach wiązów.
Jednak niskie temperatury nie rozbudzają jeszcze drzew,
stąd oczekiwanie trwa do cieplejszej kwietniowej aury.










Wreszcie kilka cieplejszych dni powoduje nagły i szybki rozkwit nabrniałych pąków.
Dla nas to bardzo wyczekiwany moment, dla przejeżdżajacych obok
 to niesamowity widok!









Zwisające gałązki pokrywają maleńkie jasnozielone różyczki. 
To nasiona wiązów, które są przysmakiem różnych zwierząt np.: wiewiórek.
 Po jakimś czasie nasiona opadają i trzeba je posprzątać - najlepiej ogrodowym odkurzaczem.







Jednocześnie powolutku rozwijają się listki na drzewach wiązów.
W pełni lata są ogromne i zapewniają cień oraz specyficzny mikroklimat w ogrodzie.
Decydując się na kupno wiązów trzeba jednak pamiętać o tym,
 że piękne i zadbane liście jesienią opadają i trzeba je pozbierać.



 



Nie można też zapomnieć o opryskach, bowiem wiązy lubią być atakowane przez owady,
 a dokładnie przez bawełnicę. Tutaj przydadzą się następujące informacje:
jesienią po opadnięciu liści lub wiosną, przed pękaniem pąków, pnie i konary wiązów, na których żerowały mszyce, opryskujemy preparatem olejowym Promanal 60 EC lub zoocydem o działaniu kontaktowym Fastac 10 EC. W okresie wegetacji przeprowadza się opryski preparatem Mospilan 20 SP lub Confidor 200 SL. Po dokonaniu tych zabiegów wiązy odwdzięczą się pięknem swojej urody...






Inną cenną informacją jest to, że wiązy powolutku pną się w górę tzn. dolne gałązki zamierają, 
a nowe pędy, które stają się gałązkami od góry powoli podnoszą całą koronę. Proces ten odbywa się bardzo powoli, ale trzeba wiedzieć, że wiąz o odmianie "Pendula" staje się coraz wyższy. To jednak nie ujmuje mu na urodzie, bowiem najcenniejsze są właśnie te odmiany, które mają najdłuższy pień. 






 
Jeżeli chcemy zachować kształt grzybka drzew koniecznie musimy podciąć dolne gałązki. 
Zabieg ten najlepiej przeprowadzić w połowie lata.
 Wtedy uzyskamy ładny - parasolowaty pokrój korony drzew. 
Jeżeli tego nie zrobimy gałązki dotkną ziemi i drzewo przypominać będzie płaczącą wierzbę.






Pomimo tych kilku cennych uwag warto posadzić wiązy we własnym ogrodzie.
Samo patrzenie na te ogromne i zielone okazy sprawia, że ogród robi się wyjątkowy.
Dobrze wypoczywa się w ich towarzystwie, a w letnie upały cień spod konarów i gałązek
 przynosi niesamowitą ulgę.

Zachęcam Was jeszcze raz do ich kupna.
 A może macie w ogrodzie te drzewa - pochwalcie się!

Do zobaczenia, do następnego napisania:)))