8 marca 2023

 

Tort czekoladowy na Dzień Kobiet 


Do mojego kulinarno-wirtualnego pamiętnika wpada propozycja tortu czekoladowego                            z kokosem i owocami. Przepis łatwy w wykonaniu, efektowny wizualnie, wystarczająco słodki, ale nie nazbyt słodki i co ważne - wykonany w dużej tortownicy o średnicy 28 cm.


Biszkopt:

8 jajek
8 łyżek cukru
6 łyżek mąki tortowej
3 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Sposób przyrządzenia:

1. Białka ubić na sztywno.
2. Dodać cukier, żółtka i nadal ubijać do momentu, aż masa będzie sztywna.
3. Mąkę, proszek i kakao przesiać przez sitko. Dodawać stopniowo do jajek i mieszać na najmniejszych obrotach.
4. Masę wylać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 170 stopni Celsjusza i piec około 30 minut.
6. Z zimnego biszkoptu zdjąć papier i przekroić dwa razy wzdłuż, uzyskując trzy placki.



Masa kokosowa:

1 szklanka mleka
1/4 szklanki cukru
1 cukier wanilinowy
130 g wiórków kokosowych
100 g masła

Sposób przyrządzenia:

1. Mleko z cukrem i cukrem wanilinowym zagotować.
2. Dodać wiórki i na średnim ogniu gotować ok. 15 minut, cały czas mieszając.
3. Zdjąć z ognia, dodać masło, mieszać aż masło się rozpuści. Pozostawić masę do przestudzenia.


Krem czekoladowy:

4 duże jajka
1 szklanka cukru
100 g gorzkiej czekolady
3 łyżki kakao
250 g masła

Sposób przyrządzenia:

1. Jajka ubić z cukrem na puszystą masę (osobno białka, powoli dodawać żółtka).
2. Podgrzać w rondelku gorzką czekoladę, odciąć róg opakowania.
3. Stopniowo wlewać roztopioną czekoladę do jajek.
4. Dodać przesiane przez sitko kakao.
5. Masło utrzeć do białości i miksując stopniowo dodawać zimną masę.


1. Jeden płat ciasta posmarować dżemem i letnią masą kokosową.
2. Przykryć drugim płatem ciasta i rozsmarować 1/4 kremu czekoladowego.
3. Przykryć trzecim płatem ciasta.
4. Boki i górę tortu posmarować cienko kremem.
5. Ozdobić na górze owocami - malinami i ciemnym winogronem bezpestkowym.
6. Brzegi tortu udekorować kremem za pomocą szprycy.
7. Boki posypać płatkami migdałowymi.
8. Włożyć do lodówki.


Smacznego :)))

Źródło - Ciasta sprawdzone przepisy  Nr 12 2014 r.



11 maja 2022

Wojsławice - miejsce, w które lubimy wracać

 Witajcie:)))

Dzisiaj wspomnienie naszej wizyty w Ogrodzie Botanicznym w Wojsławicach. 

To miejsce stale nas zachwyca i to o każdej porze roku.

Tegoroczna pierwsza podróż odbyła się podczas weekendu majowego, a dokładnie 3 maja. 

W tym dniu odbył się dodatkowo kiermasz kwiatowy, a przez cały weekend można było zakupić przeróżne gatunki roślin, także ozdoby ogrodowe i wiele innych rzeczy.




Oczywiście najważniejszą sprawą jest zwiedzanie samego ogrodu, a wejście w jego dróżki, ścieżki i zakamarki rekompensuje dwu i półgodzinną podróż.





                            Niezmiennie o tej porze roku zachwyca wyjątkowa kolekcja ciemierników.





Na każdym kroku zaskakują niespotykane rośliny od drzew i krzewów przez byliny, rośliny zielne, skalne i inne.




Nie mogło zabraknąć różaneczników, magnolii i azalii, 
chociaż te ostatnie będą miały swój popis dopiero za dwa tygodnie.







Urocze okazały się irysy, które posadzone w grupach dały niesamowicie barwny efekt.




Spacerując po ogrodzie trzeba być przygotowanym na przeszkody, nierówne ścieżki, czasem spacer pod górkę. 
Tu nie wypada przyjść w szpilkach, tu trzeba mieć odpowiednie obuwie, trzeba lubić wspinaczki, nierówne ścieżki, długie odkrywające spacery. To istny raj dla ogrodomaniaków, którzy zachwycają się każdym zakamarkiem ogrodu...






Na koniec zwiedzania oczywiście czeka nagroda - zakupki ciekawych roślin lub innych wspaniałości ogrodowych. Moją tradycją jest zakup biżuterii ogrodowej, czyli metalowych, pokrytych rdzą dekoracji, które zdobią mój ogród właściwie w każdym miejscu.






Wyjeżdżając z Wojsławic już tęsknisz za następną wizytą w tym miejscu...
Zatem do zobaczenia podczas kolejnych spacerów...




Pa, pa, pa :)))
Do następnego napisania!


26 lutego 2022

Naprawa zniszczonej przez wichury kapliczki

 

Witajcie :)

Dzisiaj krótko na temat naszej ogrodowej kapliczki.

Wichury, które przechodziły przez nasz region zniszczyły dach wykonany z suchej trawy. 

Cały pień na szczęście ocalał, również furtka z zawiasami pozostała nietknięta. 

Figurka dzielnie obroniła najważniejsze elementy...




To dla nas bardzo ważne miejsce w ogrodzie...

Z wielką dumą mogę pokazać innym nasze dzieło i wbrew obecnej nagonce na miejsca kultu religijnego w naszych ogrodach zawsze będę bronić indywidualnego charakteru własnego otoczenia. Zgodnie z zasadą - "Mój dom, moje miejsce, mój ogród, moja pasja".

Poniżej zobaczycie poszczególne etapy wykonania nowego daszku - tym razem zrobiliśmy go z maty utkanej z łodyg liści paproci. Gotową matę kupiłam w sklepie Majster za rozsądną cenę. Mata nadaje kapliczce naturalnego charakteru, a przy tym jest odporna na warunki atmosferyczne i butwienie. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak zachowa się cała konstrukcja po wiosennych wichurach...








To wszystko na dzisiaj :)

Muszę uciekać, bo w ogrodzie wiosenka już powoli rozpościera ślady swojej bytności...

To dla mnie wyjątkowy czas, bo zbliża się moja ulubiona pora roku...

Zatem do widzenia, do następnego napisania :)))






P.S. Post dedykuję walczącej o swoją wolność Ukrainie. Jestem całym sercem z ludźmi, którzy muszą opuszczać swoje domy i rodziny. Modlę się za rychły koniec tej bezsensownej i okrutnej wojny... 


16 stycznia 2022

Garść bożonarodzeniowych inspiracji

 


Święta Bożego Narodzenia to dla mnie wyjątkowy czas. 

Uwielbiam świąteczną atmosferę, dlatego mój dom, a także ogród zawiera mnóstwo akcentów podkreślających chwile, na które czekamy cały rok...




Niektóre dekoracje są delikatnie odświeżone, inne zyskują nowe miejsce, kolejne to nowe pomysły i aranżacje zazwyczaj powstałe spontanicznie pod wpływem danej chwili, czasu lub przypływu energii i weny twórczej.

Zapraszam na fotorelację z tegorocznych dekoracji wykonanych przeze mnie i moją drugą połówkę.

Spacer rozpoczynamy od furtki, na której zawiesiłam prosty domek - półeczkę - własnego wykonania. Metalowy napis - "Witamy" został zakupiony przez Internet, 

reszta to wykonanie moje i męża.

Zapraszam :)



Drzwi wejściowe, jak co roku ozdabiam wykopanymi jesienią sosenkami. Wsadzam je do dużych doniczek, a potem do koszy wypełnionych jutą i różnymi ozdobami. Nie może zabraknąć białych dyń i szyszek. W tym roku postawiłam na duży wianek na drzwi wykonany z barwionych na biało gałązek. W dowolnej chwili można łatwo zmienić w nim dekoracje, ja użyłam tylko kokardek, gałązek świerku i barwionej na czerwono naturalnej roślinki.





Wejścia do ogrodu pilnują w tym roku świąteczne krasnale wykonane głównie z materiałów, jakie można zdobyć w naszym ogrodzie. Chciałam w ten sposób nieco podkreślić radosną atmosferę świąt.











Nie mogłam też zapomnieć o Damie ogrodowej, która wita gości wchodzących na teren ogrodu. Delikatnie ozdobiłam jej sukienkę czerwonymi kokardkami. Czerwony kolor rozproszony jest w różnych zakamarkach, w ten sposób ogród nie wydaje się taki martwy o tej porze roku.












Szyszki to wszędobylski materiał, jaki wykorzystuję do dekoracji. Lubię rozsypywać je w różnych miejscach, stąd też wylewają się z dzbanów lub wypełniają puste doniczki albo po prostu leżą sobie tam gdzie trzeba. Z szyszek robię świąteczne choineczki, wianki i ozdoby na drzewka. Mam szyszki z własnych sosen, ale też kupuję większe rozmiarowo pochodzące z obcych krajów np. z Holandii tzw. szyszki Coultera.  To mój ulubiony materiał dekoracyjny.


















Do dekoracji świątecznych można wykorzystać również rośliny i różne pnącza np. zimozielony bluszcz, a także jemiołę najlepiej z owocami. Przepiękną ozdobą są ciemierniki zwane "różami Bożego Narodzenia". Ja wykorzystałam białe i kremowo-różowe. Również golteria rozesłana pięknie ozdobi zimowy ogród czerwonymi koralikami.















Ozdabiając ogród nie mogłam pominąć najważniejszego miejsca - naszej kapliczki. Postanowiłam wykorzystać specjalną usztywnianą drucikami czerwoną wstążkę. Dzięki temu nie niszczy się pod wpływem wiatru, deszczu i innych czynników atmosferycznych, a dodatkowo pięknie się układa. 









Pozostałe dekoracje to podkreślenie górniczego kącika męża, ozdobienie metalowych kół po starej beczce, czy zawiązanie kokardy ogrodowemu krasnalowi oraz wiele, innych malutkich detali.









Aby móc się tym wszystkim delektować potrzebne jest miejsce wytchnienia i odpoczynku, a zarazem punkt obserwacyjny całego ogrodu. I tym jest właśnie altanka, w której nawet zimą przesiadujemy, kiedy bardzo tęsknimy za naszym ogrodem...







Nasze dekoracje świąteczne mają swój inny wymiar nocną porą.
Odpowiednio podświetlone dodają swoistego bajkowego klimatu oraz  tajemniczości i radości.






Święta Bożego Narodzenia to moje ulubione święta,
chciałabym, aby trwały jak najdłużej...











P.S. Dziękuję Gminie Świerklany za docenienie naszej pasji i pracy. 
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy zaprezentować nasze pomysły. Zachęcamy innych do wzięcia udziału w kolejnych edycjach konkursu na "Najładniejszą dekorację świąteczno-noworoczną". 


https://www.swierklany.pl/index.php/aktualnosci/628-najladniej-udekorowany-dom-miesci-sie-przy-alei-w-swierklanach