Witajcie :)
Dzisiejszy post dedykuję osobie, którą poznałam przypadkiem, któregoś wieczora wchodząc na różne blogi i przeglądając ich zawartość. Ponieważ interesuję się różnymi ręcznymi robótkami trafiłam
do zakamarków świata bardzo sympatycznej i ciekawej osoby, jaką jest Marii. Zaintrygowała mnie od razu i zaimponowała swoimi pomysłami i pracami. I tak zostałyśmy na jakiś czas wirtualnymi koleżankami, aż pewnego razu coś pękło, coś nas trochę poróżniło...
Być może byłam za bardzo nadęta w swoim pisaniu lub posunęłam się za daleko w jakimś poście... Ostatnie słowa Marii brzmiały, jak pożegnanie... z czym bardzo, bardzo źle się czuję
i przez co nie mogę zaznać spokoju... Wybacz Marii, jeżeli zrobiłam coś nie tak...
do zakamarków świata bardzo sympatycznej i ciekawej osoby, jaką jest Marii. Zaintrygowała mnie od razu i zaimponowała swoimi pomysłami i pracami. I tak zostałyśmy na jakiś czas wirtualnymi koleżankami, aż pewnego razu coś pękło, coś nas trochę poróżniło...
Być może byłam za bardzo nadęta w swoim pisaniu lub posunęłam się za daleko w jakimś poście... Ostatnie słowa Marii brzmiały, jak pożegnanie... z czym bardzo, bardzo źle się czuję
i przez co nie mogę zaznać spokoju... Wybacz Marii, jeżeli zrobiłam coś nie tak...
Dlatego dzisiejszy wpis jest podziękowaniem dla Marii za to, że mnie wyróżniła
i doceniła w tym wirtualnym świecie. Dla Marii i dla Was sfotografowałam pamiątki z mojego tegorocznego pobytu w Czarnogórze, którymi tradycyjnie są woreczki zapachowe z lawendą,
oliwa z oliwek oraz różne kamyczki, bez których nie przyjeżdżam z wakacji.
Utrzymując tradycję odpowiadam na 10 pytań, które zadała mi Marii, i na które postaram się odpowiedzieć szczerze i z głębi serca.
1.Dlaczego powstał Twój blog?
Mój blog powstał z chęci pokazania światu swoich pasji i zainteresowań
oraz z potrzeby podzielenia się z innymi wiedzą, jaką posiadam na ten temat,
a także z chęci poznania interesujących blogowych osobowości.
2. Czy uważasz, że spełnia Twoje oczekiwania?
Jak najbardziej spełnia moje oczekiwania,
ponieważ czerpię wiedzę ze świata blogowego, dużo się uczę i rozwijam,
przy okazji kontaktuję się z ciekawymi ludźmi.
3. Czy bardziej cenisz "elegancką prostotę", czy wolisz blogi z dużą ilością grafiki i muzyki?
Cenię każdy blog za swoją niepowtarzalność i indywidualny styl.
Dlatego przeglądam różne blogi, od prostych, minimalistycznych do bardziej przeładowanych.
Ważne, że tworzymy te blogi sami, są odzwierciedleniem naszej duszy i tego co nam w sercu gra...
4. Czy negatywne komentarze są dla Ciebie przyczynkiem do zastanowienia się
nad publikowaną treścią?
Obok negatywnych komentarzy nie przechodzę obojętnie, ale z pewną dozą refleksji i zadumy.
W publikowanych postach nie ukrywam niczego:
jeżeli jestem wesoła to na całego, a jeżeli smutna to nie ukrywam łez.
5. Jak reagujesz na hejty? Irytacją, śmiechem, czy lekceważeniem?
Do tej pory nie miałam obraźliwych, anonimowych komentarzy, ale w wirtualnym świecie
wszystko jest możliwe...
Gdy taka chwila nastąpi i ktoś zechce mnie w ten sposób traktować,
to odpowiem mu tak:
obrażanie kogoś jest przejawem małostkowości, jeżeli nie zgadzasz się ze mną
to po prostu przestań czytać lub napisz co sądzisz, ale nie obrażaj!
6. Czy przeglądasz statystyki w bloggerze?
Skłamałabym gdybym napisała, że nie. Statystyki dają mi cenną informację na temat:
co interesuje osoby odwiedzające bloga, nad czym bardziej się skupić, jakie posty częściej pisać. Staram się też, aby moi goście nie marnowali swojego czasu,
ale coś z tej wizyty wynieśli.
7. Czy konieczność zamknięcia bloga byłaby dla Ciebie wielkim wyrzeczeniem?
W obecnej chwili na pewno tak, gdyż traktuję blog jako swoistego rodzaju pamiętnik,
do którego zawsze mogę zajrzeć. Na dodatek nie wyobrażam sobie zerwania kontaktów ze wszystkimi osobami, z którymi mogę się na nim porozumieć.
8. Czy nominacja do LBA ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie?
Nominację traktuję bardzo poważnie, gdyż pierwszy raz biorę w niej udział.
Jest to dla mnie nie tylko zabawa, ale też wyróżnienie, za które dziękuję Marii.
9. Czy uważasz, że publikowanie postów nawet wtedy, gdy nie ma się nic do powiedzenia jest słuszne?
Uważam, że każdy jest szefem na swoim blogu i każdy sam decyduje o jego treści i formie.
Znam ludzi utalentowanych pod różnymi względami, a nieumiejących pisać.
Znam takich, którzy dużo piszą, a nie potrafią robić zdjęć.
Tutaj wszystko jest dozwolone, a jeżeli to komuś nie odpowiada
to po prostu nie musi tu zaglądać i wchodzić w progi bloga.
10. Czy założenie bloga wniosło dla Twojego życia jakąkolwiek wartość?
Wniosło ogromną chęć poznania interesujących ludzi oraz wyjątkowych osobowości -
niezależnie od wieku. Ich pasji i talentów, problemów, a czasami po prostu zwykłej codzienności.
Na własnym przykładzie przekonałam się,
że w wirtualnym świecie można poznać wiele przyjaźnie nastawionych osób.
Sama też zostałam zauważona, chętnie przyjęta i doceniona przez innych.
Uff, nareszcie koniec, trochę się spociłam nad tymi pytaniami...
W tej chwili powinnam nominować kolejne osoby do wyróżnienia LBA.
Wybaczcie mi, ale nie zrobię tego, a to dlatego, że mój blog funkcjonuje bardzo krótko,
bo od stycznia i w związku z tym nie mam zbyt wielu obserwatorów.
Drugi powód jest następujący: zdążyłam się już zorientować,
że nie wszyscy lubią odpowiadać na pytania, dlatego też rezygnują z zabawy.
Na koniec dziękuję, że jesteście ze mną:)
Wasze miłe komentarze naprawdę sprawiły mi ogromną radość i za nie bardzo, bardzo dziękuję:)))
Życzę wszystkim miłego i spokojnego tygodnia,
cieszcie się piękną pogodą i nie narzekajcie na upał, bo mogło być znacznie, znacznie gorzej...
Pa, pa do następnego napisania ;)
i doceniła w tym wirtualnym świecie. Dla Marii i dla Was sfotografowałam pamiątki z mojego tegorocznego pobytu w Czarnogórze, którymi tradycyjnie są woreczki zapachowe z lawendą,
oliwa z oliwek oraz różne kamyczki, bez których nie przyjeżdżam z wakacji.
Utrzymując tradycję odpowiadam na 10 pytań, które zadała mi Marii, i na które postaram się odpowiedzieć szczerze i z głębi serca.
1.Dlaczego powstał Twój blog?
Mój blog powstał z chęci pokazania światu swoich pasji i zainteresowań
oraz z potrzeby podzielenia się z innymi wiedzą, jaką posiadam na ten temat,
a także z chęci poznania interesujących blogowych osobowości.
2. Czy uważasz, że spełnia Twoje oczekiwania?
Jak najbardziej spełnia moje oczekiwania,
ponieważ czerpię wiedzę ze świata blogowego, dużo się uczę i rozwijam,
przy okazji kontaktuję się z ciekawymi ludźmi.
3. Czy bardziej cenisz "elegancką prostotę", czy wolisz blogi z dużą ilością grafiki i muzyki?
Cenię każdy blog za swoją niepowtarzalność i indywidualny styl.
Dlatego przeglądam różne blogi, od prostych, minimalistycznych do bardziej przeładowanych.
Ważne, że tworzymy te blogi sami, są odzwierciedleniem naszej duszy i tego co nam w sercu gra...
4. Czy negatywne komentarze są dla Ciebie przyczynkiem do zastanowienia się
nad publikowaną treścią?
Obok negatywnych komentarzy nie przechodzę obojętnie, ale z pewną dozą refleksji i zadumy.
W publikowanych postach nie ukrywam niczego:
jeżeli jestem wesoła to na całego, a jeżeli smutna to nie ukrywam łez.
5. Jak reagujesz na hejty? Irytacją, śmiechem, czy lekceważeniem?
Do tej pory nie miałam obraźliwych, anonimowych komentarzy, ale w wirtualnym świecie
wszystko jest możliwe...
Gdy taka chwila nastąpi i ktoś zechce mnie w ten sposób traktować,
to odpowiem mu tak:
obrażanie kogoś jest przejawem małostkowości, jeżeli nie zgadzasz się ze mną
to po prostu przestań czytać lub napisz co sądzisz, ale nie obrażaj!
6. Czy przeglądasz statystyki w bloggerze?
Skłamałabym gdybym napisała, że nie. Statystyki dają mi cenną informację na temat:
co interesuje osoby odwiedzające bloga, nad czym bardziej się skupić, jakie posty częściej pisać. Staram się też, aby moi goście nie marnowali swojego czasu,
ale coś z tej wizyty wynieśli.
7. Czy konieczność zamknięcia bloga byłaby dla Ciebie wielkim wyrzeczeniem?
W obecnej chwili na pewno tak, gdyż traktuję blog jako swoistego rodzaju pamiętnik,
do którego zawsze mogę zajrzeć. Na dodatek nie wyobrażam sobie zerwania kontaktów ze wszystkimi osobami, z którymi mogę się na nim porozumieć.
8. Czy nominacja do LBA ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie?
Nominację traktuję bardzo poważnie, gdyż pierwszy raz biorę w niej udział.
Jest to dla mnie nie tylko zabawa, ale też wyróżnienie, za które dziękuję Marii.
9. Czy uważasz, że publikowanie postów nawet wtedy, gdy nie ma się nic do powiedzenia jest słuszne?
Uważam, że każdy jest szefem na swoim blogu i każdy sam decyduje o jego treści i formie.
Znam ludzi utalentowanych pod różnymi względami, a nieumiejących pisać.
Znam takich, którzy dużo piszą, a nie potrafią robić zdjęć.
Tutaj wszystko jest dozwolone, a jeżeli to komuś nie odpowiada
to po prostu nie musi tu zaglądać i wchodzić w progi bloga.
10. Czy założenie bloga wniosło dla Twojego życia jakąkolwiek wartość?
Wniosło ogromną chęć poznania interesujących ludzi oraz wyjątkowych osobowości -
niezależnie od wieku. Ich pasji i talentów, problemów, a czasami po prostu zwykłej codzienności.
Na własnym przykładzie przekonałam się,
że w wirtualnym świecie można poznać wiele przyjaźnie nastawionych osób.
Sama też zostałam zauważona, chętnie przyjęta i doceniona przez innych.
W tej chwili powinnam nominować kolejne osoby do wyróżnienia LBA.
Wybaczcie mi, ale nie zrobię tego, a to dlatego, że mój blog funkcjonuje bardzo krótko,
bo od stycznia i w związku z tym nie mam zbyt wielu obserwatorów.
Drugi powód jest następujący: zdążyłam się już zorientować,
że nie wszyscy lubią odpowiadać na pytania, dlatego też rezygnują z zabawy.
Na koniec dziękuję, że jesteście ze mną:)
Wasze miłe komentarze naprawdę sprawiły mi ogromną radość i za nie bardzo, bardzo dziękuję:)))
Życzę wszystkim miłego i spokojnego tygodnia,
cieszcie się piękną pogodą i nie narzekajcie na upał, bo mogło być znacznie, znacznie gorzej...
Pa, pa do następnego napisania ;)
Beatko z przyjemnościa sobie poczytałam Twoje wynurzenia i wiele poglądów popieram, a Marii znam juz tez kawałek czasu.... z Twoich pamiątek chetnie bym podebrała parę tych niepowtarzalych kamyczków-kuleczek... ale serduszak tez są słodkie;))
OdpowiedzUsuńCały czas mam nadzieję, że to nie koniec naszej znajomości z Marii, chociaż zaczynam już powątpiewać...
UsuńO matko! Jakie śliczne serduszka! Całkiem w moim klimacie! Zazdroszczę! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo się spodobały, kiedy je zobaczyłam, a bez takich pamiątek nie przyjeżdżam z wakacji :)
UsuńPiękne pamiątki przywiozłas ze sobą. Moją tegoroczną pamiatką z wakacji zostaną zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są najcenniejszymi pamiątkami, bo to zatrzymane, wyjątkowe chwile w kadrze :)
UsuńAle cudowne te serduszka... śliczne są:) Takie romantyczne:)
OdpowiedzUsuńcałuski Beatko:)
:)))
UsuńBeatko z przyjemnością przeczytałam Twoje odpowiedzi na pytania. Z wieloma się zgadzam i podpisuję się pod nimi :))
OdpowiedzUsuńPamiątki z wakacji urocze :)
Mam nadzieję, że kontakty z blogową koleżanką znów będą cieplutkie <3
Ja też mam taką nadzieję...
UsuńSuper te serduszka i fajnie jest coś przywozić z wczasów-moimi wczasami są wypady sobotnie lub niedzielne ale równie udane.Najdłuższe wczasy to od pracy prawie 3 lata hehe.Ja też nie lubię odpowiadać na pytania a bloga traktuję tak jak Ty jak pamiętnik i często wracam do starych postów a wtedy pojawia się usmiech na twarzy jak go czytam:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZe mną podobnie, ciągle wracam do starych postów, oglądam rośliny, które dawno przekwitły lub też czytam, co to powypisywałam i sama się dziwię skąd ta wena w danej chwili się wzięła...
UsuńNapiszę krótko....super cacuszka :)
OdpowiedzUsuńA co do krytyki....mądra krytyka jest tak przedstawiona że nie boli, ale jest cenną wskazówką i radą. Te inne są zwykłymi złośliwościami i takimi nie warto zaprzątać sobie głowy. Pozdrawiam Beatko :)
Pięknie to napisałaś - zapamiętam te słowa na zawsze, a Ciebie pozdrowię serdecznie :)
UsuńPodobają mi się Twoje pamiątki. Woreczek mnie zauroczył. A serduszka są superowe.
OdpowiedzUsuńBeatko, podobnie jak Ty, swój blog traktuję pamiętnik wspomnieniowy.
Staję się coraz bardziej wygodna. Nie kupuję pamiątek. Te, które miałam zostały spakowane w kartony i schowane. Zdjęć nie kolekcjonuję w albumach i nie robię z wojaży żadnych notatek. Zdjęcia są w Picasa3 i dodatkowo na płytkach.
Pozdrawiam, Beatko:)*
Moje pamiątki, choć tak urocze - dzielę w rodzinie, sobie zostawiam jeden mały woreczek z lawendą lub innymi ziołami, bo kiedy go powącham wracają wspomnienia z minionych wakacji. Natomiast zdjęć robię bardzo dużo, gdyż te najlepsze umieszczam w fotoksiążkach z podróży :)
UsuńTo ja dziękuję że jesteś...pieknie odpowiedziałś na pytania!!!
OdpowiedzUsuńA pamiatki niezwykle urocze:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agatko - dziękuję! Nie masz pojęcia, jak bardzo były mi potrzebne Twoje słowa!!!
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
wspaniałe pamiątki ! Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne!!!!Pamiątki są przepiękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPamiątki super! Gratuluje odwagi aby odpowiedzieć szczerze na te wszystkie pytania- faktycznie- nie kazdy by sie na to zdobył. A tak trochę nie związane z tematem postu- zagłębiłam sie troszke w twojego bloga i zauwazylam dyplomy- zazdroszczę wygranych jesli chodzi o ogród- sama nigdy nie startowałam w tego typu konkursach ale podziwiam z całego serca wszystkich, którzy maja na tyle zapału i poświęcają swój czas by zadbać o kwiaty ;) pozdrawiam i będę zaglądać częściej na twojego bloga :) zapraszam również do siebie papieromaniaklaudiabojdo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i bardzo pokrzepiające słowa. Na pewno wpadnę z rewizytą :)
UsuńJeżeli chodzi o negatywne komentarze to ja wyznaję jedną zasadę: dopóki nie obraża mnie nikt osobiście, staram się przyjmować każde krytyczną opinię. Zastanawiam się i wyciągam wnioski. Jeżeli natomiast ktoś próbuje powiedzieć coś na mój temat, a mnie kompletnie nie zna (nie oszukujmy się, na blogu nie jesteśmy w stanie nikogo poznać aż tak dobrze) to kasuję i blokuję takie komentarze :) Sympatyczny ten tag, kiedyś robiłam podobny. No i już nie wspomnę, jak piękne są te rzeczy, które robisz. Jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńZgadza się, wirtualny świat nie pokaże prawdziwego oblicza danej osoby. Ja dopiero powoli wszystkiego się uczę, ale już wiem, że nie można zaufać każdemu... Zapraszam częściej :)
UsuńWitam Beato! Ja należe do tych blogerów co piszą mało a słowa zastępują zdjęcia i fotografie zostalaś obdarzona cudownymi własnoręcznymi prezentami są bardzo mile i piękne Twoj blog poznałam nie dawno a wyczuwam duże serce i pogodę ducha ,życzliwość (nie zdążylam jeszcze odwiedzić wszystkich wpisów ale sa na pewno cenne).Na obraźliwe komentarze jeszcze się nie natchnełam na kazdy staram się odpowiedzieć uwazam ja nie obrażam innych ,to i mnie się nie powinno obrazac.Kiedy uważam ze przykry pomyślę i odpowiedzi mogą być dwie-nie odpowiem i usunę komentarz lub wytłumaczę o co mi chodzilo w komentarzu miłej niedzieli serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że myślimy podobnie. Pozdrawiam :)
Usuń