Witam wszystkich, a zwłaszcza osoby zainteresowane ozdabianiem szkła techniką decoupage. Propozycje przedstawione w poście są pracami wykonanymi przez uczniów pod moim kierunkiem. Stanowią dowód na to, że każdy może spróbować tej techniki, wystarczy odrobina chęci. Oczywiście należy zaopatrzyć się w odpowiednie materiały, które są dostępne w galeriach oraz w Internecie.
Materiały potrzebne do wykonania dekoracyjnych talerzy to :
płytkie przezroczyste talerze
serwetki
papier ryżowy
klej do decoupage
płaski pędzel
złota farba
lakier.
Po oczyszczeniu talerzy naklejam pojedynczą warstwę serwetki od spodu talerza. Kiedy serwetka wyschnie doklejam po tej samej stronie płatki papieru ryżowego pokrywając cały spód talerza. Następnie suszę całość i maluję boki złotą farbą. Na koniec lakieruję pracę i pozostawiam do wyschnięcia. Czynność powtarzam 2-3 razy.
Jak widać nie jest to zbyt skomplikowany proces - zatem największy laik mógłby poradzić sobie
bez problemu z tą techniką, nie mówiąc już o satysfakcji z wykonanej własnym wysiłkiem pracy.
Motyw serwetki może być oczywiście dowolny, to zależy od gustu, dostępności materiału,
a także pomysłowości. Ja wybrałam dosyć proste wzory, aby dzieciom łatwo było wycinać
i przyklejać poszczególne elementy.
Jak widać na zamieszczonych pracach papier ryżowy może mieć różne odcienie, od białego, po żółty lub nawet ecru. Najwięcej frajdy sprawiło mi oczywiście obserwowanie dzieci podczas pracy, ich zaangażowanie i własne pomysły, które niejednokrotnie są dla mnie wielką inspiracją.
Wykonane prace mogą stanowić nie tylko element dekoracyjny w domu, ale także służyć w celach praktycznych, jako taca lub patera do podawanych ciast i ciasteczek.
W swoim domu wykorzystuję taki właśnie dekoracyjny talerz w zestawieniu ze świecą ozdobioną techniką decoupage. Całość prezentuje się bardzo ciekawie i pomysłowo.
Na koniec chciałam pokazać zdjęcia niezwykłego owada, który towarzyszył mi podczas robienia zdjęć. Wiem, że wśród obserwatorów mam zapalonych przyrodników - może oni odgadną: co to za owad?
Na koniec bardzo, bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze pod ostatnim postem :))
Życzę wszystkim udanego i spokojnego weekendu.
Do zobaczenia :)
Życzę wszystkim udanego i spokojnego weekendu.
Do zobaczenia :)
Ten owad to fruczak-zwany polskim koliberkiem.Piszesz że każdy może spróbować decoupage, a czy papier który nakładasz na klej nie rozerwie się?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nazwę tego niezwykłego owada, który nie tylko nie przejął się tym, że robiłam zdjęcia, ale z niezwykłą gracją wypijał nektar ze wszystkich pojedynczych kwiatostanów :) Technikę decoupage opisałam w poprzednich postach na stronie "Rękodzieło". Zapraszam do lektury w wolnych chwilach :)
UsuńBeatko,
OdpowiedzUsuńtalerze przepiękne. Gdy nadejdzie jesień będę mieć więcej czasu i wtedy zabiorę się za robienie talerzy.
Ten ciekawy owad to: Fruczak gołąbek. W tamtym roku było ich kilka w moim ogrodzie. W czasie tegorocznego lata nie widziałam żadnego.
Miłego weekendu:)*
Cieszę się, że mogłam kogoś zainspirować :) Zachęcam do wypróbowania w długie jesienne i zimowe wieczory. Dziękuję za dokładną nazwę owada, który w tym roku nawiedził mój ogród :)
UsuńPozazdrościć talentu-cudne te talerze.A fruczak lubi najbardziej floxy:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fajnie mieć tylu zdolnych i oczytanych znajomych wśród blogerów, można się dowiedzieć naprawdę interesujących rzeczy :)
UsuńPiękne prace : ) Fruczaka pierwszy raz widzę, ciekawe stworzonko.
OdpowiedzUsuńDla mnie to również pierwsze spotkanie z tym ciekawym owadem :)
UsuńWyszło pięknie Beatko - gratuluję autorom wykonania :) Wyrazy uznania :)
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się także ten talerz plus świeca. Rzeczywiście świetnie to razem wygląda - oryginalna, ciekawa dekoracja.
Bardzo podziwiam Cię (a także wszystkich, którzy się tym zajmują), że tworzysz tak piękne rzeczy. Nie wiem czy umiałabym. Chyba jednak pozostanę przy sztalugach, desce i temperze :) No i przy klawiaturze mojego laptopka, na którym wystukuję kolejną książkę :)))
Ciepło pozdrawiam
Basiu z ogromną chęcią przeczytam Twoje książki, gdyż będąc pierwszy raz na Twoim blogu od razu uderzyły mnie: niezwykłość Twoich słów, spokój, harmonia i radość życia. Do tego dochodzi prawda, która uderza prosto w serce...
UsuńJeżeli chodzi o decoupage - zapewniam, że poradziłabyś sobie bez problemu. Wystarczy odrobina cierpliwości i moc delikatności podczas klejenia motywów. Pozdrawiam cieplutko :)
Ten owad jest mi znany, co prawda tylko z widzenia, teraz wiem jak sie nazywa. Kiedys go zlapalam, bardzo lubil moje wiszace pelargonie... :)
OdpowiedzUsuńNidy nie bawilam sie decupagem... Znajac siebie, pewnie siegnelabym po jakies serwetki z motylkami, wazkami, albo polnymi kwiatami...
Ladnie prezentuja sie te prace... :)
Na początku obawiałam się tej techniki, okazało się, że to nie takie straszne, skoro dzieci bez problemu sobie radzą i na dodatek wykonują piękne prace. W tej chwili, kiedy ogarnie mnie wena i oczywiście mam czas i materiały - ozdabiam przedmioty na całego :)
UsuńBardzo fajnie te talerze wyszły. Zima się zbliża może i ja znowu wrócę do decoupage.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dokładnie - zima się zbliża, więc czas powrócić do prac rękodzielniczych. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJak do tej pory ozdobiłam tylko jeden szklany talerz...a szkoda, dzięki Tobie chyba znów ozdobię jakieś szkło:) Piękne te talerze! I śliczne motywy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie ma to, jak chwycić bakcyla i zachęcić się do czegoś. U mnie tak było z remontem pracowni, dzięki innym blogom odmieniłam swoje codzienne miejsce pracy :)
UsuńMotywy kwiatowe są przepiękne. Sama bym z chęcią wyczarowała sobie taki talerz :)
OdpowiedzUsuńTo nic trudnego :) Ważna jest motywacja, trochę chęci i oczywiście odpowiednie materiały, w które trzeba się zaopatrzyć :)
UsuńBardzo pięknie wykonane! i ślicznie się prezentują!
OdpowiedzUsuńcudnej niedzieli kochana
:)))
UsuńBeatko niezwykle zdolnych masz uczniów :) Pięknie wykonane prace :)
OdpowiedzUsuńFurczaki to niezwykłe owady, nazywa się je również polskimi kolibrami , ponieważ bardzo się z nimi kojarzą :) Ja w tym roku miałam przyjemność obserwować ich całe chmary na swoich floksach. Jeszcze nigdy nie widziałam ich aż tak dużo :))
Uczniowie bardzo lubią zajęcia, na których tworzą różne prace. Sprawia im to dużo radości, a i efekty są zadziwiające. Niejednokrotnie sama się uczę od nich, gdyż wyobraźnia dziecka nie ma granic. Furczaka zobaczyłam pierwszy raz podczas robienia zdjęć, a potem towarzyszył nam codziennie i tak już jest do dnia dzisiejszego :)
UsuńMistrzu pierwsze ukłony dla Ciebie, później dla uczniów gratulacje za tak piękne prace. A do tego kwiaty....ja wczoraj obcinałam hortensje, aż żal było to robić, ale jak się chce aby na następny rok zakwitły równie pięknie... trzy taczki samych kwiatów. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDzięki Elu:)) To Ty jesteś prawdziwą mistrzynią - w przygotowywaniu niezwykle smacznych dań!! Ciągle zadziwiasz mnie nowymi przepisami i pomysłami :)) W ogrodzie też ciągle coś dłubię - Ty już wiesz, że jestem od niego uzależniona. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTo prawdziwe dzieła sztuki !!! Podziwiam tych którzy mają zdolności manualne....bo ja niestety mam dwie lewe ręce....!
OdpowiedzUsuńZnam tego pięknego owada, w moim ogrodzie też spijał nektar !
Pozdrawiam serdecznie :)
Za to pięknie fotografujesz przyrodę, a m.in. zapamiętałam prześliczne sesje z motylkami. Pozdrawiam :)
UsuńJakie piękne są Twoje talerze, ale również inne prace. Piękny ogród i cudowne rośliny. Jesteś bardzo zdolną i wrażliwą osobą.
OdpowiedzUsuńMoja córcia też jest zodiakalną rybą i tyle widzę wspólnych cech. Pozwoliłam sobie obserwować Twojego bloga. Tyle tutaj cudności:):):):):)
Miło mi Cię gościć w moich progach, na pewno wpadnę z rewizytą :)))
UsuńPiękne talerze:) Ja robiłam sobie kiedyś taki na święta Bożego Narodzenia, wykorzystałam ryż na obsypanie góry i przykleiłam całą serwetkę. Wyszedł dość ciekawy efekt nierówności i wypukłości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPopróbuję, bardzo ciekawy pomysł :)
Usuńwspaniałe prace, miło się ogląda, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Twoje prace są również bardzo ładne i inspirujące :)
UsuńBardzo pięknie wykonane prace. Całkowicie zgadzam się z Tobą, że każdy może spróbować swoich sił w decu - nigdy nie wiadomo, jakie pasje drzemią w człowieku;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, pasje należy rozbudzić oraz rozwinąć. Niejednokrotnie pełnią funkcję terapii - o czym przekonałam się na własnym przykładzie :)
UsuńPiękne talerze!!!
OdpowiedzUsuńDziela sztuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Śliczne! Wyglądają jakby były zrobione z cukru:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękne talerze :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochane kobietki :) Wy też macie swoje talenty - wiecie o tym przecież doskonale :)
UsuńTrzeba mieć artyzm w genach. Uczciwie mówię, próbowałam, nie wyszło. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChyba coś w tym jest, że jedni mają uzdolnienia artystyczne, inni intelektualne oraz jeszcze inne... Jednak świat bywa przez to ciekawszy, a naszą rolą jest dowartościowanie i pogodzenie każdej z tych inteligencji :)
Usuńbardzo ładne talerze :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńŚwietna sprawa Beatko, może jesienią znajdę czas...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że weźmiesz udział w mojej zabawie- dziękuję za zaufanie:-)
Chętnie wezmę udział w zabawie :) Również czekam na jesienne wieczory, żeby mieć więcej czasu do ręcznych robótek. Teraz cieszę się ogrodem i tam skupiam cały wolny czas - póki piękna pogoda, a zapowiada się cudowny tydzień :)
UsuńPiękne te talerze, bardzo zdolne dzieciaczki
UsuńWOW!!!! Ale cudne! Ten z różami jest boski!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńCudowne prace jestem pod wrażeniem zdolnych uczni masz i superowej nauczycielki wspaniałych pomyslow serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. Takie to proste, a ja jeszcze żadnego nie zrobiłam. Nadrobię na pewno. Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńTalerze wyszły pięknie.U mnie zeszłego lata też to małe żyjątko zagościło w ogrodzie.Szkoda ,że nie zdążyłam go ofocić.Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń