17 czerwca 2015

Ostatni spacer ścieżkami wiosennego ogrodu





Wiosna w ogrodzie jest najpiękniejszą porą roku.
Najwięcej radości sprawia mi wtedy podglądanie roślin, podpatrywanie ich rozwoju,
wreszcie dbanie o to, żeby czuły się w tym naturalnym domu dobrze.




O tej porze roku w naszych ogrodach nieustannie coś się zmienia. 
Rośliny przekwitają i w każdym zakątku pojawiają się nowe niespodzianki.
Uwielbiam obserwować rozwój roślin ogrodowych, zwłaszcza kwiatów, kiedy to od maleńkiego zaczątku rośliny ukazuje się pąk, który powiększa się, a następnie nabrzmiewa, aż przychodzi moment kulminacyjny. Nasz kwiat rozkwita pokazując swoją urodę i niepowtarzalność.




Często porównuję ten proces ze swoją pracą, kiedy nie tylko troszczę się o dzieci,
 które są pod moją opieką, ale też patrzę z dumą, jak cudownie rosną i rozwijają się.




Dzisiaj zapraszam na ostatni już wiosenny pokaz
 przeróżnych roślinnych piękności wiosennego ogrodu.
A więc pora zacząć - to już ostatni spacer!




Po smukłych i trochę zawstydzonych orlikach kolejnymi zawodnikami w wyścigu kwiatów okazały się naburmuszone azalie, które usilnie chciały zwrócić na siebie uwagę swymi wyrazistymi kolorami 
i mnogością kielichowatych kwiatów skupionych w wielkie okazałe kule.






Dostojne i drobne fioletowe irysy spokojnie dobiegły do pozostałych roślin
pokazując swoje długie "jęzory", jakby na przekór wszystkim zawodnikom,
 że one również zabłysły w świetle reflektora słonecznego.




Spóźnione nieco miniaturowe rododendrony, które powstrzymał półcień, nagle rozwinęły swoje pąki ukazując skupisko nietuzinkowych pełnych wdzięku kwiatków.









 
Niepozorny dzwoneczek karpacki przykrył kamienne kąciki i zmieszał się z roślinami skalnymi tworząc naturalne zielono-fioletowe poduchy.






Nie tylko byliny wzięły udział w wiosennym wyścigu piękności ogrodowych.
Również dwie krzewuszki o purpurowych i różowych kwiatach obsypały się małymi dzwoneczkami, jak niebo o pełni Księżyca ozdobione rozsianymi gwiazdami.






Obok kamiennej ścieżki i białych wapieni zakwitł niczego sobie - fioletowy powojnik,
 którego długie i delikatne pręciki stały się rajem dla niektórych owadów.









Niedaleko huśtawki pojawił się wyniosły łubin, który z powodu swojej pychy
został wkrótce połamany przez przelatujące do karmnika młode ptaki.






Spóźnione odmiany różowej piwonii zauroczyły przelatujące owady, 
które zorganizowały w środku kwiatostanu nektarową ucztę.







Biała elegancka piwonia opadła pod swoim ciężarem prosto na bryły ziemi. 
Obroniła się anielskim zapachem i pięknym białym kolorem płatków 
połączonym z ponadczasowym ecru.






Wśród drzew, pod piwonią krzewiastą, 
ukazała się wyjątkowej urody samosiejka tej rośliny.




Kolejny krzew zaskoczył wszystkich. 
Po radykalnym cięciu mało urodziwy i bardzo kłujący krzew ognika 
zakwitł maleńkimi, bajecznymi kwiatuszkami.




Nie mogę pominąć sasanki, która wprawdzie już dawno okwitła, 
ale pozostawiła wyjątkowej urody, długie pręciki, 
z których powstaną nasiona kolejnych kwiatów tej rośliny.






Wysoka naparstnica będzie ostatnią pięknością wiosennego ogrodu. 
Białe i różowe odmiany rozsiewając się tworzą naturalny wiejski ogródek, 
który chyba najbardziej odpowiada moim upodobaniom.






Kolejność zawodników w wyścigu kwiatów może być zupełnie inna w waszych ogrodach. 
Wszystko zależy od tego, w jakim miejscu rośnie roślina, czy w słonecznym, czy w półcieniu, 
co w znacznym stopniu powoduje opóźnienie kwitnienia. 

To na razie tyle.
Chciałam dodać, że osobiście bardzo lubię oglądać fotki roślin, które dawno już okwitły 
i wspominać czas, kiedy cieszyły oko w ogrodzie.
Mam nadzieję, że Was nie zawiodłam... 
Do zobaczenia na innych odsłonach ogrodu :)


22 komentarze:

  1. Piękne kwiatostany, u mnie biała hortensja rozkwita powoli. Ale jest taka oblepiona kwiatami że chyba w tym roku będą wyjątkowo drobne. Pozdrawiam Beatko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu, z moją hortensją jest podobnie.
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Piękny spacer, też lubię oglądać zdjęcia z kwiatami które przekwitły. Muszę popracować nad nasadzeniami kwiatowymi, bo zrobiła mi się dziura w kwitnieniu. Piwonia się sypie, pojedyncze margaretki, róża i koniec. Jednoroczne dopiero wystawiają pąki. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za bardzo miły i przepiękny spacer... cudownie w Twoim ogrodzie!
    moc uścisków

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko, niezwykle miły ten spacer, wśród takich pięknych kwiatów :) Kolorowo, bujnie i pieknie u Ciebie :)
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ogródek masz!!! I pięknie to uchwyciłaś na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały ogród- kwitnący i pachnący. Jaka szkoda, że tak szybko przemijają pory roku. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. Beatko, zmobilizowana przez Ciebie - piszę :)) Piękny spacer nam sprawiłaś. Wśród bajecznie kolorowych piękności. I pachnących - łubiny, piwonie przyprawiają o zawrót głowy :)) Cudnie Bet, cudnie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny ogród, ja tam takich zdolności nie mam zwłaszcza że nie po drodze mi z wszelka roślinnością

    OdpowiedzUsuń
  9. JAkie piękne te różowe piwonie z żółtymi środeczkami, choruje na takie...cudny powojnik i dzwonek karpacki...a naparstnicę jak wychodowałaś bo bardzo mi sie podoba...jakos malwy nie ale naparstnice chce mieć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już odpowiadam - otóż naparstnica przywędrowała na moją działkę sama i zaczęła się naturalnie rozsiewać z nasion. Zlikwidowałam agrowłókninę specjalnie, żeby rośliny mogły bez przeszkód rosnąć. W ten sposób pod tujami powstał naturalny, wiejski ogródek. Malwy niestety u mnie nie chcą rosnąć ze względu na suchą glebę. Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Cudne te kwiaty-kolorowo,do łubinu nie mam szczęścia bo nie zakwita albo wogóle nie wzchodzi,naparstnice to muszę co roku sadzić nowe bo choroba je łapie i sa jakieś powykręcane.Niezawodne gozdziki,aksamitki i bratki a i ostróżeczki.Facelia dzwonkowa też jest ciekawa na małe rabaty:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kolory, od razu bardziej optymistycznie się zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
  12. wrócisz Beatko do haftów oj wrócisz - już się postaram by cię zmobilizowac - pięknie w twoim otoczeniu - ogrodzie - cudne masz kwiaty i w ogóle dziękuję że poznałam - sama się domyśl - więcej nic nie będę mówić - bynajmniej na ten moment - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe zdjęcia!!!! Piękne letnie widoki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję dziewczyny za odwiedziny i miłe komentarze :)))
    Niestety ogrom pracy, jaki na mnie spadł spowodował, że nie mogłam odpisać każdej z osobna.
    Postaram się poprawić podczas wakacji.
    PA, pa, pa, przesyłam buziaki - do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne kwiaty, już nie mogę się doczekać lepszej pogody żeby sobie usiąść wśród tych piękności w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z ogromną przyjemnością przychodzę do Twojego, pięknego ogrodu.
    W tym zaczarowanym ogrodzie rosną przecudowne kwiaty.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe zdjęcia, ogród przepiękny. Dziękuję za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Beata, what a lush bloom in your garden!!! Fantastic. You do have the green thumb!
    Happy days
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for that nice comment, I hope you will visit me often.
      Have a nice evening, Beata :)

      Usuń