Witajcie:)))
Dzisiaj wspomnienie naszej wizyty w Ogrodzie Botanicznym w Wojsławicach.
To miejsce stale nas zachwyca i to o każdej porze roku.
Tegoroczna pierwsza podróż odbyła się podczas weekendu majowego, a dokładnie 3 maja.
W tym dniu odbył się dodatkowo kiermasz kwiatowy, a przez cały weekend można było zakupić przeróżne gatunki roślin, także ozdoby ogrodowe i wiele innych rzeczy.
Oczywiście najważniejszą sprawą jest zwiedzanie samego ogrodu, a wejście w jego dróżki, ścieżki i zakamarki rekompensuje dwu i półgodzinną podróż.
Na każdym kroku zaskakują niespotykane rośliny od drzew i krzewów przez byliny, rośliny zielne, skalne i inne.
chociaż te ostatnie będą miały swój popis dopiero za dwa tygodnie.
Urocze okazały się irysy, które posadzone w grupach dały niesamowicie barwny efekt.
Spacerując po ogrodzie trzeba być przygotowanym na przeszkody, nierówne ścieżki, czasem spacer pod górkę.
Tu nie wypada przyjść w szpilkach, tu trzeba mieć odpowiednie obuwie, trzeba lubić wspinaczki, nierówne ścieżki, długie odkrywające spacery. To istny raj dla ogrodomaniaków, którzy zachwycają się każdym zakamarkiem ogrodu...
Na koniec zwiedzania oczywiście czeka nagroda - zakupki ciekawych roślin lub innych wspaniałości ogrodowych. Moją tradycją jest zakup biżuterii ogrodowej, czyli metalowych, pokrytych rdzą dekoracji, które zdobią mój ogród właściwie w każdym miejscu.
Zatem do zobaczenia podczas kolejnych spacerów...
Pa, pa, pa :)))
Do następnego napisania!
Nie mogłam zostawić komentarza. Mam nadzieję że się uda. Ostatnio na blogerze zaszly zmiany a od jakiegoś czasu widzę u Ciebie że nie masz ustawin bloga. Masz trójkącik ostrzegawczy przed wejściem na twojego bloga. Musisz sobie zmienić ustawienia.
OdpowiedzUsuńA tak to dziękuję za spacer pośród tych kwiatów, tej zieloności... Piękne miejsce, słyszałam o nim i kiedyś tam pojadę. Hihi. Pozdrawiam.
Dziękuję Kochana :))) Mam nadzieję, że już wszystko działa poprawnie... Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńWspaniałe miejsce. Szkoda, że nie pokazałaś zakupów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, o tym samym pomyślałam... :)))
UsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńNazwa Wojsławice skojarzyła mi się od razu z bohaterem książek Andrzeja Pilipiuka, niejakim Wędrowyczem Jakubem. :) Ale to chyba inne miejscowości.
Kilka razy odwiedziłem podobne miejsce nad morzem, w miejscowości Dobrzyca. Z roku na rok było coraz ciekawiej, coraz więcej rzeczy do oglądania. Nie załapałem się chyba tylko na labirynt z roślin i wieżę widokową.
Bardzo lubię patrzeć na zdjęcia przyrody wszelakiej. :)
Zapraszam do siebie.
Pozdrawiam!
Ogród wiosenny cudnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród
OdpowiedzUsuńZachwycające miejsce!!!
OdpowiedzUsuńMiejsca pełne kwiatów zawsze są cudowne i dają wytchnienie.
OdpowiedzUsuń