Święta Wielkanocne za nami...
I choć czas powrócić do rzeczywistości,
do właściwego codziennego tempa,
wokół mnie nadal mnóstwo świątecznych dekoracji,
dojadanie wielkanocnych potraw,
ale przede wszystkim wspominanie rodzinnych momentów
z najbliższymi, a także z tymi, których już nie ma wśród nas...
wokół mnie nadal mnóstwo świątecznych dekoracji,
dojadanie wielkanocnych potraw,
ale przede wszystkim wspominanie rodzinnych momentów
z najbliższymi, a także z tymi, których już nie ma wśród nas...
Nie zdążyłam napisać o niespodziankach, jakie wydarzyły się przed świętami,
zarówno z mojej strony jak i ze strony blogowych znajomych.
Jedna z nich powędrowała do Beatki z bloga "Utkane z pasji".
oraz talerz zrobiony ręcznie przez koleżankę
ale specjalnie przemalowany, aby pasował do całości,
a wszystko w ramach zabawy "Podaj dalej".
Dla osób, które znają technikę powertex
mogą być inspiracją do wykonania własnych prac.
Dla osób, które znają technikę powertex
mogą być inspiracją do wykonania własnych prac.
Beatka zaskoczyła mnie także miłą niespodzianką jeszcze przed świętami.
Jej ręcznie wykonane pisanki powiesiłam w salonie na gałązkach z wierzby mandżurskiej,
a gałązeczka lawendy znalazła swoje miejsce w kąciku lawendowym.
a gałązeczka lawendy znalazła swoje miejsce w kąciku lawendowym.
Bardzo dziękuję - sprawiłaś mi naprawdę niezwykłą niespodziankę!
W życiu nie trzeba wiele...
Małe gesty sprawiają najwięcej radości,
to, że możemy się podzielić czymś, co potrafimy najlepiej - sprawia,
że czujemy się potrzebni, ważni i radośni...
Ale czy potrafimy się dzielić z innymi?
Czy potrafimy przyjmować rzeczy od innych?
Czy potrafimy dostrzegać w małych rzeczach coś niezwykłego?
Czy musimy być niepoprawni, żeby to wszystko odczuwać?
Obserwując dzisiejszy świat mam wrażenie, że ludzi ogarnęła straszna znieczulica
lub też los tak bardzo niektórych doświadczył, że już nie potrafią się niczym dzielić...
Mam nadzieję, że jest inaczej i wielką prośbę kieruję w Waszą stronę
w imieniu blogowej koleżanki, którą dotknęło wielkie nieszczęście...
Dla zainteresowanych podaję LINK
oraz ponawiam prośbę o choćby niewielką pomoc.
Wierzę, że wokół nas jest wielu wspaniałych ludzi,
którzy potrafią się dzielić z innymi.
Dla Was bukiecik krokusów z mojego ogrodu.
P.S. Jak tylko zakończę prace ogrodowe - nadrobię odwiedziny na blogach,
gdyż obserwując tytuły postów - widzę, że minęło mnie wiele interesujących tematów.
Do widzenia, pozdrawiam piękną - nareszcie słoneczną, wiosenną pogodą!!!
W życiu nie trzeba wiele...
Małe gesty sprawiają najwięcej radości,
to, że możemy się podzielić czymś, co potrafimy najlepiej - sprawia,
że czujemy się potrzebni, ważni i radośni...
Ale czy potrafimy się dzielić z innymi?
Czy potrafimy przyjmować rzeczy od innych?
Czy potrafimy dostrzegać w małych rzeczach coś niezwykłego?
Czy musimy być niepoprawni, żeby to wszystko odczuwać?
Obserwując dzisiejszy świat mam wrażenie, że ludzi ogarnęła straszna znieczulica
lub też los tak bardzo niektórych doświadczył, że już nie potrafią się niczym dzielić...
Mam nadzieję, że jest inaczej i wielką prośbę kieruję w Waszą stronę
w imieniu blogowej koleżanki, którą dotknęło wielkie nieszczęście...
Dla zainteresowanych podaję LINK
oraz ponawiam prośbę o choćby niewielką pomoc.
Wierzę, że wokół nas jest wielu wspaniałych ludzi,
którzy potrafią się dzielić z innymi.
Dla Was bukiecik krokusów z mojego ogrodu.
P.S. Jak tylko zakończę prace ogrodowe - nadrobię odwiedziny na blogach,
gdyż obserwując tytuły postów - widzę, że minęło mnie wiele interesujących tematów.
Do widzenia, pozdrawiam piękną - nareszcie słoneczną, wiosenną pogodą!!!
Beautiful colored crocuses. Have a great week.
OdpowiedzUsuńNie znam tej techniki , którą wykonałaś prace , ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńObdarowałyście się na bogato!
Oj tam zaraz nie ma dobrych ludzi ....są tylko trudno ich znaleźć :)
Technika powertex....nie znam, ale efekt końcowy świetny. Nie spotkałam się jeszcze z tą techniką na blogach. Piękne krokusy....moje już przekwitły.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomoc przyjdzie z wielu stron, jestem pewna, że przyjdzie. Wbrew opinii umiemy pomagać:)
Dobrego tygodnia Beatko:)
Beatko Twoje prace są cudowne nie znam tej techniki ale naprawde sa niespotykane i śliczne a Ty równiez otrzymalas piekny prezent serdcznie gratuluje krokusy sa cudowne serdecznie i wiosennie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż piękne jaja... nie widziałam jeszcze tak pięknych. Śliczne prezenty:)
OdpowiedzUsuńI u nas dziś pogoda marzenie.
uściski kochana wiosenne
Uwielbiam takie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się cieszysz... Świetne jajeczkowe dodatki :)
Ja też nie nadążam...chyba mam zbyt wiele obowiązków.
OdpowiedzUsuńBeatko, ja też nie nadążam:) Zbyt mało czasu na wszystko. Myślałam, że tylko u mnie ten czas się kurczy:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace Was obu. Cudowne są takie miłe niespodzianki:)
Drobnostki, te od serca i z sercem ofiarowane są najpiękniejsze :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam sztukę wyrabiania takich cudeniek. Teraz też siedzę w ogrodzie póki pogoda sprzyja. Pozdrawiam Beatko
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne prezenty :) Piękne krokusy masz w ogrodzie, mam nadzieję, że niedługo pochwalisz się zdjęciami z pięknie kwitnącego ogrodu :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty. Widziałam już prace wykonane tą techniką. Są niezwykle oryginalne i ładne. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńSliczne te jajka.
OdpowiedzUsuńBeatko nie będę Ci już słodzić, Ty wiesz że zachwycam się każdą Twoją pracą Buziaki :**
OdpowiedzUsuńMam w domu świecznik, który zrobiony jest tą techniką. Szczerze mówiąc nigdy o niej nie słyszałam, a Twoje prace wyglądają naprawdę super. Bardzo lubię nowe rzeczy, sprawiające wrażenie, jak gdyby były nadgryzione przez ząb czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie:)
Bardzo mi się podobają Twoje prace ale techniki nie znam. Zajrzę sobie, żeby się zapoznać, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo miłe Beaciu co piszesz, szkoda,że juz po świętach i nasza nie szara zresztą codzienność:))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty. Twoje wszystkie prace bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJa też nie nadążam. Sądziłam, że ze mną jest coś nie tak.
Widzę, że to nie tylko mój problem.
Serdecznie pozdrawiam:)
Techniki powertex nie znałam, pierwszy raz czytam o niej teraz na Twoim blogu. Czasem żałuję, że doba ma tylko 24 godziny i mam je w pełni zagospodarowane tym co już robię bo chętnie zapoznałabym się z tą techniką bliżej - efekt takiego dekorowania jest zachwycający! Może zimą?;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Święta minęły Ci przyjemnie i jeszcze te wszystkie niespodzianki sprawiające tyle radości.. takie chwile i gesty są na wagę złota:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Cudowne sa Twoje prace.Pracy ogrom w ogrodzie.Juz tez zaczełam.Serd ecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne prace, a jaja wyjątkowo oryginalne. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDołączę do grona osób, które nie znały tej techniki...ciekawe, oryginalne przedmioty w ten sposób powstają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, niezwykła technika zdobienia! Wyrazy uznania Beatko, jestem zachwycona Twoimi pracami.
OdpowiedzUsuńI wierzę w dobro, które mieszka w niejednym ludzkim sercu.
Ja także dzisiaj po długiej przerwie dopadłam swojego bloga i usiłuję pozaglądać na inne w przerwach między swoimi zajęciami. Cóż... życie :)
Pozdrawiam
Ja w tym roku powstrzymałam mamę przed gotowaniem ponad miarę na święta-choć trochę ją to "zabolało" ale uświadomiłam jej,że potem trzeba na siłę zjadać by nie marnować-a tak "wyrobiliśmy" się w czasie.Ozdoby śliczne-zawsze podziwiam ludzi,którzy mają taki talent:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje kamienne prace są cudowne. Oczami wyobraźni już widzę donice wykonane w tej technice. Sama się nie pokuszę, bo nie wyrabiam już z tymi moimi wszelakimi zainteresowaniami. Pięknych pomysłów Ci życzę.
OdpowiedzUsuńTa technika bardzo mnie fascynuje i ciekawi ale jakoś nie mam odwagi zabrać się za takie cudne zdobienia - prezenty piękne Beatko a prace ogrodowe fakt zaczęły się i bardzo to kocham - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem Twoich dekoracji Beatko.Talentu zazdroszczę. Również bardzo jestem ciekawa ogrodowych aranżacji.A że wierzysz w dobrych ludzi to masz rację: jest ich na pewno wielu! Pozdrawiam Ania z magnolii- rozmaryn
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa technika. Prace wyszły wspaniale!!! Pozdrawiam gorąc:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o technice powertex, muszę poczytać na ten temat.
OdpowiedzUsuńsuper prace !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń