Ogród płacze...
Lecą kropelki, jak łzy po twarzy...
Jak bardzo zawodzimy się na ludziach...
Jak bardzo im ufaliśmy, a oni to wykorzystali...
Czyż warto zatem wierzyć w prawdziwą przyjaźń?
Czy zawiść opanowała ten świat?
Cóż jeszcze przyniesie los...
Jest tyle wspaniałych rzeczy wokół nas, czy ich nie dostrzegamy?
Czy widzimy i karmimy się tylko tym co złe?
Rozejrzyj się dookoła i zwróć uwagę na maleńkie szczegóły,
jakże cenne i wartościowe...
Być może nadzieja schowała się właśnie tam i czeka na swój czas...
Aura depresyjna i nastroje do końca nie takie, jak zwykle...
No cóż, życie zapisuje nie tylko kolorowe strony...
Kiedy zawodzą Cię osoby z najbliższego otoczenia,
pozostają tylko prawdziwi przyjaciele...
Dla tych najprawdziwszych przyjaciół,
rodziny, która zawsze wspiera
i wszystkich życzliwych osób odwiedzających bloga
- Bet.
Przepiękne , profesjonalne ujęcia. Widać tutaj duszę artysty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńPiękny post! Zamyśliłam się...... zgadzam się z tym co tu napisałaś.
OdpowiedzUsuńAle zawsze przychodzą lepsze dni.... cieszę się wtedy z drobiazgów :) uśmiecham się i idę dalej ...
Dziękuję za te słowa otuchy, chociaż rany pozostają...Być może nie warto rozdrapywać tych ran...
UsuńCieszę się, że napisałaś, bo dodało mi to energii do pracy i chęci do czegokolwiek :-)
Ja tego właśnie nie umiem pojąć. Świat jest tak piekny a sam człowiek potrafi wyczarować tyle cudnych rzeczy, wyczarować piękne miejsca... więc skąd się bierze to zło? Nie rozumiem...
OdpowiedzUsuńPiękne i prawdziwe!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny post - dziękuję - serdeczności ci ślę - Marii
OdpowiedzUsuń