Witajcie kochani :)))
Lato powoli dobiega końca, ale przed nami czas cudownej złotej polskiej jesieni...
I choć aura za oknem raczej niezbyt sprzyjająca,
to fajnie tak sobie posiedzieć pod ciepłym kocykiem, popijając gorącą aromatyczną herbatkę...
To był pracowity rok dla mnie...
W ogrodzie działo się bardzo wiele, aż tak wiele, że nie zdążyłam wam wszystkiego pokazać...
No cóż, praca ogrodnika z pasją wcale nie jest taka łatwa...
ale przynosi za to spełnienie i wiele radości.
Człowiek otoczony zielenią czuje się zregenerowany i wypoczęty.
To - jak pisałam wcześniej - cudowne antidotum na wszelkie smuteczki i rozterki...
Miałam wiele planów na lato, niektóre z nich zrealizowałam, inne zaś zostały przesunięte w czasie
na kolejny rok, jeszcze inne przegrały w gonitwie życia i natłoku obowiązków...
na kolejny rok, jeszcze inne przegrały w gonitwie życia i natłoku obowiązków...
Najważniejsze, że nadrobiłam straty w kontaktach z ludźmi i powoli, powoli je odnowiłam...
Niestety brakło mi czasu na powrót to sfery blogowej, nad czym bardzo ubolewam...
Myślę, że długie jesienne wieczory będą sprzyjały odnowie znajomości.
Tymczasem wracam do ogrodu, bo tam kilka nowych kącików -
trzeba powoli odmładzać stary już - ponad 20-letni ogród...
W ramach wakacyjno-letnich porządków powstał kolejny płotek,
który uratował stare drewniane kijki oraz dzbanuszki przed wyrzuceniem.
To przykład na to, że zanim wyrzucisz rzeczy na śmietnik -
zastanów się,
czy nie warto ich gdzieś wykorzystać...
Poza tym pamiętaj, że to,
co dla jednych jest śmieciem - dla innych może być skarbem -
o czym przekonałam się robiąc właśnie minimalistyczne piwniczne porządki...
który uratował stare drewniane kijki oraz dzbanuszki przed wyrzuceniem.
To przykład na to, że zanim wyrzucisz rzeczy na śmietnik -
zastanów się,
czy nie warto ich gdzieś wykorzystać...
Poza tym pamiętaj, że to,
co dla jednych jest śmieciem - dla innych może być skarbem -
o czym przekonałam się robiąc właśnie minimalistyczne piwniczne porządki...
Dojrzałe dynie znalazły swoje stałe miejsce na schodach z podkładów kolejowych.
Wszędobylski bluszcz panoszy się w tym kąciku bez opamiętania...
Pod kapliczką nieustannie kwitną kwiaty w donicach.
To miejsce dla nas szczególne i wyjątkowe...
Miejsce zadumy, chwili odpoczynku i refleksji...
Również w nocy warto się tu zatrzymać na dłużej.
W tym roku podświetliliśmy część ogrodu, aby podkreślić wyjątkowe miejsca w ogrodzie...
Kominek ogrodowy jest prawie gotowy -
zamykają go ciężkie metalowe drzwiczki i mała furteczka na spodzie.
Przed kominkiem powstała ścieżka z kostki naturalnej i betonowej oraz ścieżka prowadząca do grillo-wędzarni, a wszystko dzięki pracy naszych rąk...
Ogródek wiejski zyskał nowe odmiany kwiatów, którym nie powinno zaszkodzić suche stanowisko.
To rudbekie, a inaczej jeżówki purpurowe - rośliny wyjątkowo odporne.
Ich atutem są duże główki - czuprynki, które przez długi czas utrzymują swoje kolory i świeżość kwiatostanów.
W kąciku wrzosowym trzeba było uzupełnić puste miejsca.
Dzięki temu pojawiły się nowe, ale raczej te sprawdzone odmiany wrzosów.
Mam nadzieję, że przetrwają zimę...
Końcówka lata to też czas na przycinanie drzewek.
W tym roku było ich dosyć sporo do modelowania, ale dzięki temu ogród zyskał dodatkową przestrzeń.
Najmniej wysiłku i pracy wymagają malutkie roślinki, które są moimi ulubionymi - to rojniki.
Porastają właściwie wszystkie zakątki ogrodu,
przeróżne szczelinki, stare buty, zakamarki, korzenie i dzbany...
Jeżeli zakwitną to umierają - wtedy wyciągam taki suchy badyl z całej rośliny aby zrobić miejsce nowemu - "młodemu pokoleniu rojniczków"...
W ogrodzie jest dużo naturalnego drewna, a deszcze sprzyjają rozpadowi jego naturalnego piękna.
Dlatego uwieczniam na fotografiach różne stare pnie, które w tej chwili cieszą oko,
ale za rok, czy dwa ulegną naturalnemu rozkładowi...
Mogłabym tak pisać i pisać o moim ogrodzie, ale nie wiem czy was nie zanudzam...
Dlatego na koniec małe westchnienie do nadchodzącej jesieni:
"Mam nadzieję, że przyjdziesz niebawem -
piękna, kolorowa i cudowna -
bo już za tobą tęsknię i to bardzo..."
Żegnam was pozytywną energią i życzę wspaniałych, kolorowych i ciepłych dni.
Mam nadzieję, że spotkamy się na odsłonie jesiennego już ogrodu...
Pa, pa, pa...
Do następnego napisania :)))
Bet, uwielbiam odwiedzać Twój ogród, jest tu cała masa pięknych roślin i wspaniałych, zaskakujących niespodzianek, na które natykamy się na każdym kroku <3
OdpowiedzUsuńŚciskam, Agness <3
Lubię wędrówki po Twoim ogrodzie i czytać Twoje posty pełne pasji i radości z każdej roślinki. Zdjęcia piękne : )
OdpowiedzUsuńTeż tęsknię za prawdziwą, słoneczną jesienią... a na razie podziwiam Twój kominek i podświetlone trawy :)
OdpowiedzUsuńWzdycham, u ciebie bajka a nocą magicznie:-) nie zanudzasz wcale. Uwielbiam twój ogród i wiesz wcale nie wygląda na dwadzieścia lat :-) cieplutkich dni życzę toż to jeszcze lato :-)
OdpowiedzUsuńPięknie urządzony ogród. Z wyobraźnią, jest przeuroczo:)
OdpowiedzUsuńNie zanudzasz nas- wręcz przeciwnie, Twój ogród jest tak piękny, że można godzinami oglądać Twoje relacje.
OdpowiedzUsuńPodświetlenie nadało tym zakątkom niesamowity urok- wprost bajeczny.
Pięknie w tym Twoim ogrodzie:)))
OdpowiedzUsuńBeautiful and interesting garden;-)
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród aby tak wyglądał trzeba duuużo pracy. Przy tym podświetleniu wygląda jak w bajkach.
OdpowiedzUsuńLubię jesień ze słoneczkiem i kolorowymi liśćmi:)
Ogród piękny, pełen cudownych miejsc. Ale aby tak wyglądał wymaga ogromu prac i serca. Widać miłość jaką jest otoczony. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńCóż za wspaniały ogród. Wyobrażam sobie ile wymaga wysiłku, aby osiągnąć takie efekty. spodobały mi się te płotki z garnuszkami. Widać Waszą pasję, a szczególnie Twoją zapewne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBeatko, Twój ogród jest pełen cudownych magicznych zakamarków !! Gdy w poprzednich postach pokazałaś przepiękną kapliczkę, to zainspirowało mnie do stworzenia własnej. Moja nie jest tak piękna jak Twoja ale i tak cieszę się że po prostu jest...!
OdpowiedzUsuńDziękuję za uroczy po ogrodzie !
Pozdrawiam :)
O rany ,ale niesamowicie piękny ogród :) Zachwyca :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowny duży ogród!!! Nie dziwię się, że tak Cię pochłania praca w nim!!
OdpowiedzUsuńŚliczne detale i cudowne rośliny!!!
Ja mam tylko ogródek balkonowy, ale zgadzam się, że to antidotum na smutki. Bywa ciężko, ale praca w ogrodzie to chwile zapomnienia i często całkowity relaks dla mnie. :) Twój ogród jest bajeczny. Tyle magicznych kącików. Jest bardzo oryginalny, robiony całym sercem. No widać to. Jestem zachwycona. :)))
OdpowiedzUsuńW Twoim ogrodzie dużo się dzieje:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo pracy włożyliście w tworzenie nowych zakamarków, kompozycji i ozdób.
Warto było - jest przepięknie:)
A ja mogłabym oglądać i oglądać Twój ogród Beatko. Jest taki piękny.
OdpowiedzUsuńUrocze zakątki stworzyłaś!
Pozdrawiam serdecznie!
Sliczny ogrod!
OdpowiedzUsuńW tym ogrodzie, na każdym kroku widać rękę pasjonatki! Ogród jest cudowny, patrzę z podziwem! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńVery very nice garden!!! You made some beautiful choices. It looks gorgeous in those pictures.
OdpowiedzUsuńHenry
Masz piękny duży ogród.Mnóstwo w nim cudownych i tajemniczych miejsc. Piękna kapliczka. Podziwiam. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńBeatko Twój ogród to prawdziwa ostoja, sercem wypielęgnowany. Ciesze się, że rozweseliłaś go rudbekiami -uwielbiam je
OdpowiedzUsuńWędzarnia... genialna sprawa :-) A ogród wygląda przepięknie :-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAleż nie!... Ogród jest piękny i z przyjemnością się go ogląda. Uwielbiam taką fantazję, na pewno w wielu zakątkach bym się odnalazła. Urzekło mnie zdjęcie z dyniami pośród bluszczu, magiczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Twój ogród ma w sobie coś magicznego. Nie specjalnie znam się na stylach uprawy kwiatów, ale dostrzegam zakątki w których odnalazłabym własne wyobrażenie o zielonej enklawie.
OdpowiedzUsuńBeatko, jestem zachwycona Waszym ogrodem, jak pięknie, jak magicznie, jak refleksyjnie. Kochacie go, to się czuje, czytając to, co piszesz i oglądając zdjęcia. Wasz ogród to kopalnia inspiracji, cudowne miejsce, w którym chce się po prostu być. Podziwiam i gratuluję:)))
OdpowiedzUsuńPosiadanie takiego ogródka to prawdziwe szczęście, ale żeby był piękny trzeba włożyć w to sporo pracy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny spacer po Twoim ogrodzie.Jest pięknie i przytulnie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJesień w Twoim ogrodzie na pewno namaluje piękne widoki. Juz teraz jest przepięknie. :)
OdpowiedzUsuńBeatko, wrzucaj cały rok zdjęcia Twojego ogrodu, nigdy się nie znudzą. Kiedyś miałam dużą działkę z altaną, drzewami, krzewami, kwiatami, więc wiem, ile pracy włożyłaś, by ten ogród wyglądał pięknie i artystycznie, stąd garnki, naczynia gliniane oraz śródziemnomorski charakter podkreślony niebieskim kolorem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich wpisów, pomysłów i Waszej wspólnej pracy. Każdy zakątek ogrodu zachwyca... Podziwiam. Serdeczności ślę!
OdpowiedzUsuńPłotki z garnka i wyglądają genialnie.
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest wypieszczony i bardzo zadbany, widać moc pracy włożonej w niego. Mnie zachwycają jego ozdobne detale, które są nietuzinkowe, takie twoje :))))
OdpowiedzUsuńaż sobie westchnęłam, bo ja tak nie umiem.
Macie wspaniały ogród, pełen tajemniczych zakątków. Każdy zakątek inny i wszystkie urocze. Pora roku nie jest ważna, bo zawsze u Was pięknie i bardzo ciekawie. Grillownia cudna! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńOch, jakie ja mam zaległości. Widzę, że powstała wędzarnio-grill. Piękny.
OdpowiedzUsuńPlotek z garnuszkami jest prześliczny. Będę wpadać i podziwiać.
Serdecznie pozdrawiam:)