A jesień przyszła niespodziewanie...
Przyozdobiła nasze ogrody przeróżnymi barwami,
zrzuciła liście z drzew i drobne igiełki z sosen...
Powywracała ozdobne trawy, rozsiała ostanie nasiona kwiatów...
Wreszcie przyszła - barwna, ciepła i niezwykła...
Nasza - polska złota jesień...
Taka, jaką wszyscy uwielbiamy...
Czekaliśmy na nią dosyć długo...
Ale przyszła i zatańczyła z radością i przytupem...
W życiu też czekamy na ważne chwile, a one nie nadchodzą, i nie nadchodzą...
W końcu poddajemy się tuż na mecie -
w zasięgu finiszu...
Czy na pewno postępujemy dobrze?
To moment kiedy poznajemy prawdziwych przyjaciół -
tych, którzy naprawdę wierzą w ciebie i twoje marzenia...
Warto mieć takich przyjaciół wokół siebie.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile dobrych i życzliwych ludzi mamy wokół siebie...
Doceniamy ich wtedy, kiedy jest za późno lub wcale...
Z jesienią jest tak samo, jak z naszym życiem -
kiedy wokół pusto i szaro - robi się smutno i nieprzyjemnie...
Warto jednak pozostać przy pozytywach tego, co wokół się dzieje,
a wokół nadal jeszcze roztańczona i roześmiana panna jesienna...
Pozwól jej poszaleć w twoim świecie...
Niech rozpromieni każdy kąt
i rozgrzeje nawet najbardziej zatwardziałe serca...
Nie pozwól zagościć smutkowi w twojej przestrzeni...
Kiedy się poddasz - przegrasz w walce życia...
Na dobre pochłonie cię bylejakość i nicość...
Walcz do końca i bądź sobą - chociażby wszyscy wytykali cię palcami.
Walcz o swoje marzenia...
Jesień także je ma -
chce być zapamiętana i wyjątkowa, jak nigdy dotąd...
I pomimo tego, że wraca co roku o tej samej porze -
za każdym razem stara się być niepowtarzalna...
Czy doceniamy jej piękno i unikatowość?
To bardzo trudne - nie wszyscy to widzą...
W zasadzie widzimy tylko to, co chcemy widzieć,
a nie dostrzegamy głębszych wartości...
To smutne, że widzimy je wtedy, kiedy jest za późno...
Pielęgnujmy zatem to, co wyjątkowe w każdym z nas.
Nie starajmy się na siłę upodabniać do innych.
To, co jest właśnie cudowne w człowieku to odrębność i unikatowość -
tak samo, jak w gatunkach różnych roślin.
Taki trochę nostalgiczny i pouczający post się zrobił...
Może nic nowego nie wymyśliłam, ale na pewno starałam się odreagować wydarzenia ostatnich dni...
Wiem, że mam duże wsparcie wokół i bardzo, a to bardzo dobrych ludzi wokół siebie.
Cieszę się, że spotkałam ich w swoim życiu...
Na te najbliższe, cudowne jesienne dni
życzę wam dużo życiowego szczęścia i radości.
Niech piękna jesień rozpieszcza wasze umysły i serca,
niech przyniesie wam chwile relaksu i refleksji...
I jeszcze jedno - dziękuje, że jesteście!
Pa, pa, pa kochani...
Do zobaczenia :)))
***