3 maja 2018

Migawki wiosennego ogrodu...


Witajcie znajomi i nieznajomi:)))

Cudowna wiosenka przemknęła przez zakamarki mojego ogrodu
 pozostawiając tu i ówdzie liczne niespodzianki...






Rozpoczęła festiwal kolorów od białych przebiśniegów,
 które niewinnie wyjrzały spod ziemi...





Włochate sasanki zostały mianowane królowymi skalnych zakamarków...







Słoneczny kolor pierwiosnków ożywił martwy jeszcze ogród...






Niespodzianką okazały się miniaturowe tulipanki,
 które wraz z rozsypaną ziemią pojawiły się w najmniej oczekiwanych miejscach...





Wreszcie pierwsze odmiany wiosennych kwiatów
 ozdobiły sukienkę ogrodowej damy... 








 Szachownica rozchwiana przez wiatr
 została umocowana do dębowego pieńka,
 by w ten sposób nie zatracić niepowtarzalnego uroku...






Szkoda, że delikatne odmiany tulipanów cieszą nasze oko tak krótko...
Jednak warto je posadzić, by w pełni cieszyć się wiosennymi niespodziankami...






Urok żonkila wcale nie jest gorszy od całej reszty,
 i choć bardzo krótki to warty uwiecznienia...






Szafirkowe szaleństwo rozpoczyna się nieco później...





Ogród bez serduszki jest smutny i martwy...
To kwiat niezwykle urokliwy i dodający radości najbardziej ponurym zakamarkom...






Trudno opisać wszystkie kwiaty w ogrodzie,
 ale na uwagę zasługują też konwalie, niezapominajki i kokoryczki...
Te ostatnie upodobały sobie miejsce wokół naszej drewnianej kapliczki.













Nareszcie ogrody wypełnia zapach piwonii, 
która co roku zachwyca swym wdziękiem i kolorem...





Powoli w ogrodzie zmienia się otoczenie -
 pojawiają się nowe ścieżki, powstała też sucha rzeka i wiele innych kącików...
Ogród ulega nieustannym zmianom -
 im bardziej człowiek narażony na stres i zmęczenie psychiczne -
 tym większe przemiany ogrodowe...
Praca w ogrodzie to jakby terapia na różne przeciwności losu...







Festiwal kolorów w ogrodzie dopełniają azalie i rododendrony.
 Rozświetlają ciemnozielone tło swoimi barwnymi plamami,
 zachęcając do zatrzymania się na chwilkę...





Wiosenny spacer po ogrodzie kończy się, 
choć wiele można by jeszcze pokazać...



A ogród dojrzewa...
Jak stare wino...
I z roku na rok robi się sympatyczniejszy i ciekawszy...

Stare rośliny ustępują nowym, a okazy, które przetrwały są tłem dla innych roślin.
Właściciele niczym artyści
 komponują barwy i gatunki zgodnie z naturą i upodobaniami...






Do zobaczenia, do następnego napisania...