Witajcie kochani po dłuższej przerwie :)
Tak bardzo się rozleniwiłam w strefie blogowej, że nawet zastanawiałam się przez długi czas,
czy w ogóle powracać w ten świat...
czy w ogóle powracać w ten świat...
Jednak komu miałabym się pochwalić nowymi pracami, jak nie Wam!
To przecież Wy jesteście moją główną siłą napędową!!!
Poza tym coraz więcej osób pyta, co nowego u mnie, dlaczego nic nie piszę,
więc musiałam w końcu wziąć się do roboty ;)
więc musiałam w końcu wziąć się do roboty ;)
Zatem dzisiaj filcowe, skromniutkie pięknotki w fioletowym kolorze -
w dwóch różniących się od siebie wersjach.
Zainspirowana kolorem lawendy uturlałam zaledwie kilka kuleczek,
które w połączeniu z rzemykiem stanowią minimalistyczne,
ale gustowne koraliki do różnych kreacji.
Jedne z nich podarowałam bardzo bliskiej osobie,
inne wysłałam na drugi koniec Polski -
mam nadzieję, że się spodobały...
Wykonanie takich prostych koralików to niesamowita frajda -
zwłaszcza w długie zimowe wieczory.
Polecam każdemu kto ma ochotę i oczywiście materiał...
Na dzisiaj to już wszystko, żegnam się z Wami cieplutką energią.
Życzę wspaniałych pomysłów,
wypoczynku dla tych, którzy mają ferie i...
do następnego napisania :)
inne wysłałam na drugi koniec Polski -
mam nadzieję, że się spodobały...
Wykonanie takich prostych koralików to niesamowita frajda -
zwłaszcza w długie zimowe wieczory.
Polecam każdemu kto ma ochotę i oczywiście materiał...
Na dzisiaj to już wszystko, żegnam się z Wami cieplutką energią.
Życzę wspaniałych pomysłów,
wypoczynku dla tych, którzy mają ferie i...
do następnego napisania :)