22 października 2015

Wniknąć w głębię drugiego człowieka...



Witajcie :)

Powracam po krótkiej przerwie, ale jak bardzo potrzebnej, jak bardzo ważnej dla mnie
 i dalszego istnienia tu i ówdzie...






Energia i emocje, które przekazałyście mi w komentarzach, a także wydarzenia ostatnich dni podziałały cuda. Tak bardzo była mi potrzebna ta pauza, jak nigdy dotąd. Pomogła odzyskać wewnętrzny spokój, który cenię nade wszystko...






Zdałam sobie sprawę, że życie jest nieograniczoną siatką zdarzeń, które towarzyszą nam codziennie 
i budują nasze "ja" i nasz obraz. W tym świecie każdy z nas potrzebuje "głasków" niezależnie 
od wieku. Podkreślam tu właśnie to słowo, gdyż spora część ludzi uważa, że dorośli są na tyle dojrzali, że nie potrzebują aprobaty innych. Nic bardziej mylnego! Każdy z nas potrzebuje uwagi, a wręcz uwielbienia drugiej osoby, zwłaszcza osoby wrażliwe, delikatne i nieśmiałe. Porównuję ich charakter do porcelanowej struktury, którą można łatwo zniszczyć.






 
Dzisiejszy świat nie sprzyja empatii i budowaniu pozytywnych relacji. Ciągłe parcie do przodu, przepychanie się łokciami, "deptanie" po kimś oraz bawienie się kosztem innych jest nagminne. 
Nie chodzi o okaleczanie kogoś wulgaryzmami, ale bardzo powszechne manipulowanie sytuacją poprzez słowa, inaczej "inteligentne docinanie" w tzw. białych rękawiczkach. Nie ma to nic wspólnego z asertywnością, bo jak wiecie doskonale z różnych poradników to zachowanie jest przeciwieństwem asertywności, gdyż wywołuje negatywne emocje.





 
Wydarzenia ostatnich dni podniosły mnie na duchu głównie przez obcowanie z pięknem natury, 
ale także poprzez relacje z osobami, które dają przekaz pozytywnej energii. Niestety wśród nas jest sporo ludzi, którzy swoim zachowaniem potrafią wyssać z ciebie resztki paliwa gromadzone latami. Takie toksyczne zachowanie jest niezwykle wyczerpujące, na szczęście było go znacznie mniej, 
na szczęście pusty bak został wypełniony pozytywnymi fluidami.






 
Jaka szkoda, że ludzie, zwłaszcza inteligentni nie dostrzegają w swoim zachowaniu negatywnych odruchów i nie pracują nad sobą. Uważam, że każdy z nas powinien przejść trening empatii, powinien odwrócić daną sytuację, spróbować potraktować siebie w taki sposób, jak traktuje innych.







Pochmurne dni przetrwałam również z dobrą lekturą, którą polecam każdemu. 
To pozycja Reginy Brett "Jesteś cudem", czyli 50 niezwykle inspirujących felietonów, w których zawarte są osobiste prawdy różnych osób,  napisane w prosty i przystępny sposób, dzięki czemu  przemawiają do wszystkich. Autorka podkreśla, że szczęście zależy od nas samych, od naszych wyborów i decyzji, które wcale nie są takie trudne, na jakie wyglądają. Każda próba zmiany świata wokół siebie na lepsze sprawia, że dokonujemy rzeczy niemożliwych - 
cudów, które są osiągalne dla każdego z nas...






Bardzo dziękuję za ostatnie komentarze pod postem "W tym dniu szczególnym...", które dokonały właśnie takiego niezwykłego cudu i powróciły wiarę w ludzi, którzy potrafią nie tylko błyszczeć umysłem, ale przede wszystkim potrafią wniknąć w głębię drugiego człowieka
 i odczuwać razem z nim...






Dla wszystkich, którzy mnie odwiedzają migawki
 coraz bardziej pustego, ale jeszcze kolorowego jesiennego ogrodu.







Do zobaczenia, do następnego napisania... 


29 komentarzy:

  1. Cudowny post, jak zwykle skłania do refleksji... I zdjęcia przepiękne, prawdziwy fotograf z Ciebie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Beatko, że czujesz się lepiej :) Myślę, że od czasu do czasu każdemu z nas kończy się "paliwo" i musimy napełnić siebie na nowo tym, co mocne dobrocią, pięknem, ciepłem. Można to otrzymać także od innych ludzi i jest to doświadczenie niezwykłe. A wrażliwość jest ogromnym darem - dzięki niej można widzieć dalej, czuć głębiej i dotknąć tego, co dla pozbawionych go nieosiągalne. Wrażliwość mówi o pięknie ludzkiego serca. I o jego bogactwie.
    Empatii można się nauczyć. Nie jest darem, lecz umiejętnością, a trening czyni mistrza.
    Masz magiczny ogród :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko,
    bardzo się cieszę, że uporałaś się ze wszystkimi problemami.
    Doskonale wiem jak źli ludzie mogą uprzykrzyć życie.
    Wytrwałam. Tak, przetrwałam dzięki wspaniałym, wirtualnym Przyjaciołom.
    Wszystkiego najlepszego, Beatko.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak miło czytać Ciebie taką ... pozytywną. Nie będę odnosiła się to Twoich refleksji o negatywnych ludziach i ich złej energii, bo przyjęłam taką zasadę (niedawno, bo kiedyś bardzo się tym przejmowałam), że ich ignoruję i odsuwam się najdalej jak się da. Dawałam kiedyś w swojej naiwności drugą, trzecią szansę, ale teraz już nie. Dla swojego komfortu, zdrowia i samopoczucia wykreślam z listy i żyję, jakby ich nie było. To najlepsza metoda. Z uśmiechami, serdecznymi uściskami - do następnego razu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Beatko... Ludzi podłych jest wiele...
    To komu mam podbić oko? (hihi!)
    Jak chcesz o tym pogadać, to odezwij się kochana na priv. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Beatko natchniona i taka wyważona :) Piękne te Twoje zakątki, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciesze się, że jesteś tutaj blogowo z nami. Najważniejsze, ze juz sie uporałaś ze wszystkim.
    piękne zdjecia:)
    ściskam cię mocno

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Beatko jak wiele jest takich ludzi. Rozumiem wszystko co napisałaś, bo przeszłam przez tę trudną lekcję. Cieszę się, że się z tym uporałaś i bardzo dziękuję za tak piękne jesienne widoki:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doświadczamy różnych chwil...niektóre bywają bolesne.
    A wśród ludzi- tacy i tacy, czasami ci poranieni i zakompleksieni- kąsają.
    Inni rzucą wszystko, by pomóc...
    Każdy z nas tego doświadcza.
    Ważne, by w trudnych chwilach chwycić się " dobrego rękawa".
    Cieszę się, że się uporałaś z tymi troskami...życzę by było tylko lepiej!
    Pierwsze zdjęcie- cudo...

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje Kochane - bardzo się cieszę, że tak szybko odpowiedziałyście na mój wpis. Zaskoczyłyście mnie lawiną cudnych komentarzy - pełnych refleksji, osobistych przeżyć i nawet porad. Jestem dumna z tego, że poznałam Was w blogowym świecie. Pełna optymizmu, radości i motywacji wracam do świata blogowego. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Madre slowa i piekne zdjecia :)

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że już Ci lepiej, wiem jak może boleć dusza, z resztą, im dłużej się żyje tym więcej wiemy o tych ciemnych stronach również, ważne, żeby umieć nabrać do tego dystansu i Tobie jak widać się udało, brawo. Pozdrawiam ciepło Dora

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze jest czasami tak się zresetować, piękne zdjęcia, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Uważam, że każdy z nas powinien przejść trening empatii, powinien odwrócić daną sytuację, spróbować potraktować siebie w taki sposób, jak traktuje innych."-to bardzo mądre co napisałaś:)każdy powinien przejść taki trening:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny post, bardzo budujący !!! Beatko, dobrze słyszeć że czujesz się lepiej, odzyskałaś energię i wróciłaś do blogowania !
    Tak trzymaj ! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, to prawda - odzyskałam energię, mam mnóstwo pomysłów i dużo chęci do pracy. A to głównie dzięki Wam - moje blogowe koleżanki, za co bardzo, bardzo dziękuję. Jeszcze raz pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że udało Ci się podładować baterie dobrą energią - wszystkiego dobrego Ci życzę:)
    Piękna jesień w Twoim ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To piękne, że dzielisz się z nami tak osobistymi przeżyciami. Z tego co piszesz to chyba podobnie odbieramy świat jako "porcelanowe struktury". Jesień sprzyja zagłębianiu się w siebie, życzę dużo miłości do samej siebie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zauważ Beatko, że przykład złego zachowania idzie z góry. Tam jeden człowiek drugiemu jest wrogiem, a wroga należy zniszczyć. Dziękuję za mądry wpis. Tak brakuje ciepłych i rozważnych postów. Pozdrowienia i serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  20. Beatko, przede wszystkim chcę Ci napisać, że pięknie piszesz...Czuję, że jesteś bardzo wrażliwą duszę, rozumiem Cię, jestem także wielkim wrażliwcem. Podłość bliźniego mnie męczy i burzy mój spokój. Długo się odbudowuję...Ale jakoś to ciągnę. Mam tę książkę, polecałam ją także na blogu, też do niej zaglądam. Życzę dobra wszechobecnego...ogród bajkowy...:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka - jak najbardziej godna polecenia, każdy odnajdzie w niej skrawki codziennego życia zwykłych ludzi, którzy dzięki swojemu zachowaniu potrafią sprawić, że świat staje się lepszy, piękniejszy i niezwykły... Dziękuję za cudowne komentarze i pozdrawiam Was cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z przyjemnością pospacerowałam po twoim pięknym ogrodzie :) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Beatko życzę wielu i tylko pozytywnych ludzi wokół Ciebie.
    Z każdej sytuacji trzeba wyciągać korzystne dla siebie obserwacje, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. cudne fotki :)doskonale Ciebie rozumiem -niestety taki mamy świat i czasem nawet bliscy wbijaja nam szpile:(pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaki piękny miałam spacerek cudnie jest u Ciebie jesień ładnie się sprawuję nawet hortensję nadal w kolorze :)
    Ludzie są różni ale niestety tendencja idzie w złym kierunku co widać i to na każdym kroku ....
    Pozdrawiam i dużo energii przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  26. To przykre i smutne, że wokół nas jest tyle hipokryzji, a uczciwość i dobroć są spychane na plan dalszy - właściwie stają się niemodne. Jak przekazać młodemu pokoleniu to, co najbardziej wartościowe w życiu, aby nie zrobić z nich nieudaczników życiowych... To naprawdę trudne zadanie...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też chwilowo uciekłam tylko w swój rodzinny czas, odetchnęłam, naładowałam życiowe akumulatorki by znów "podbijać" świat. Dużo ciepłej energii przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Odpoczynek zaowocowal energię, mnóstwem pomysłów i chęcia do pracy cudowny i piękny wpis pełen zycia i werwy na przyszłość serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń